iPada dzien drugi

W moich lapkach lerzy sobie iPad, bawie sie nim juz drugi dzien pojawia sie coraz wiecej spostrzezen i opinni innych niz orgastyczne ach.

Sam system jest na razie szokujaco szybki i stabilny ale tego samego o programach juz powiedziec nie moge. Wylaczaja sie skubane czasem w najmniej oczekiwanym momencie, a czasem przy wykonywaniu konkretnych czynnosci. W sumie najstabilniej dzialaja wszystkie programy rozrywkowe (sporo ich zainstalowalem dla Filipka – i sam sie ciesze ich designem jak dziecko), a najgorzej te społecznościowe.

Najbardziej boli mnie na razie brak softu do obslugi facebooka i polskich serwisow (jakbym korzystal znich jakos czesto) i bledy w aplikacjach takich jak np WordPress for iPad. Dosc czesto wykladaja mi sie czytniki moich ulubionych magazynow „Advance Photoshop” i „Photoshop Creative” (to dotyczy wszystkich czytnikow ich magazynow), sypie sie przy pobieraniu, sypie sie przy czytaniu a na dodatek aplikacja zawiera sporo bledow merytorycznych – np ceny w zlotowkach sa na froncie ale juz pobieraja tyle samo tylko w $, w sumie to trza sie cieszyc ze nie w euro.

Zainstalowalem tez caly iWork, mysle ze najczesciej Keynote bedzide w uzytku (podlaczenie takiego malego urzadzenia do rzutnika i pokazanie dobrej prezentacji z przyzwojtym projektem da dodatkowe punkty mocy na spotkaniach z klientami). Pages tez kilkakrotnie by mi sie przydalo, opcja przygotowania w dowolnym miejscu dobrze wygladajacego dokumentu przydala by mi sie kilkakrotnie razy w przeciagu ostatniego roku.

Ok obiecalem ze podziele sie info co zainstalowalem najpierw na ipadzie, pozwole sobie ominac aplikacje z iPhone – na tym wyswietlaczu wygladaja kuriozalnie i nie ma co się powtarzać.

Keynote – prezentowanie działa bezbłędnie, podłączenie iPada do rzutnika i prezentowanie jest banalne i roni piorunujące wrażenie (pewnie spowszednieje). Tego samego nie można już pwiedzieć o tworzeniu czy synchronizowaniu prezentacji z makiem … nie jest to ani „simle” ani „amazing”.


Pages – ma te same wady co keynote, fatalna synchronizacja ale już o tworzeniu nowych dokumentów aż tak krytycznie się nie będę wypowiadał – zdecydowanie lepiej i sprawniej mi to idzie właśnie w pages.


Numbers – Też nie jestem do końca zadowolony z interface, działanie dość trudne, ale jak w wypadku całego pakietu iWork dla iPada dla mnie jest to tylko zabezpieczenie że tuz przed prezentacją czy w warunkach kiedy nie mam przy sobie kompa mogę na szybko poprawić jakiś dokument.


Things, w telefonie korzystalem sporadycznie, na macu nieco czesciej ale nie codziennie, raczej uzywalem jako notatnik do pomyslow do zrealizowania – teraz mam go na macu i na iPadzie odpalone praktycznie non-stop. Notatki ze spotkan od razu przeksztalcaja sie w zadania, calosc mi sie uklada wg terminow – ideal jeszcze na dodatek wygladajacy swietnie.


NetNewsWire – opcja synchronizacji z desktopowa aplikacja jest tym co mnie przekonalo do wydania sporej ilosci dolarow. Warto dla tej wygody, tak samo jak warto bylo przeniesc wszystkie konta pocztowe na IMAP, przeczytasz czy zaznaczysz w jednym urzadzeniu – na drugim zaraz masz dokladnie to samo.


BlogPress/WordPress – jeden z tych programow wybiore do obslugi bloga via iPad. Na razie nie jestem zdecydowany, choc czesciej pisze drafty w WordPressie. Wlasciwie wolne chwile w podrozy, czy w lazience to sa jedyne jakie mam zeby przelac mysli na papier. Stalo sie juz zwyczajem moim ze drafty postow pisze sobie na iPhone a potem poprawiam bledy i dopieszczam graficznie na macu.


Twitterrfic/TweetDec na tej samej zasadzie co poprzednio, jeden i drugi nie jest perfekcyjny ale najlepsze wsrod innych. Pewnie zdecyduje sie na ktorys po entym uaktualnieniu. Jeden przekonuje prostota a drugi bogatymi opcjami, oba wygladaja swietnie i nienagannie dzialaja.


Desktop moim zdaniem najlepszy z dostępnych. Program pozwala zdalnie poprzez sieć połączyć się z pulpitem swojego komputera, i jest mu wszystko jedno co to za system, działa sprawnie i oferuje dość sporo funkcji przydatnych i nie.


Evernote – ja osobiście z tego rodzaju notatek nie korzystam czesto lecz niestety współpracownicy już tak – w związku z tym jestem zmuszony a nie przekonany. Program dość fajnie działa, nic przy tych działaniach jakie ja robie nie zauważyłem „niepokojącego”.


Money to największa porażka zakupów jakie dokonałem po otrzymaniu iPada. Używam programu na macu, na iPhone zresztą też, w wersji HD odpaliłem program już kilkukrotnie i za każdym razem nie wiedziałem już po chwili po co. Absolutnie odradzam, choć dalej na iPhone i macu będę używał.


Whather HD spowodowal ze codziennie sprawdzam pogode. Wizualny majstersztyk przy okazji prezentacji pogody, z niecierpliwością czekam na więcej takich perełek w appstore. Polecam zerknąć na prezentacje – słowa nie opiszą wrażeń jakie daje sprawdzanie pogody.


Advanced Photoshop/Photoshop Creative to jedyna magazyny (może za wyjątkiem Computer Arts) które regularnie czytam lub przeglądam. Wolałbym mieć te magazyny w jednym programie do czytania ale jest jak jest. Czytniki są strasznie niestabilne i niedopracowane, wyłączają się co chwila w najmniej spodziewanym momencie (przy kupowaniu, ściąganiu czy czytaniu), zdecydowanie wymagają przy przerzucaniu kartek zbyt zamaszystych ruchów a na dodatek pokazują że magazyn kosztuje 4,99zł choć na prawdę pobierane jest 4,99$ – treść jednak warta pocierpienia ;)


Ego Znaleziony kiedyś przez przypadek wyparł praktycznie z użytku Analytics App (która to aplikacja swoją droga jest znakomita). Soft w bardzo przystępny sposób pokazuje statystyki serwisów i profili w portalach społecznościowych, oferując zalogowanie się i przeglądanie dokładnych informacji – a ja jako że raz na jakiś czas zerkam ile było wizyt i odsłon bez jakiegoś zainteresowania co do tendencji całkowicie wystarcza mi widok powitalny.


Gusto to program który po zobaczeniu prezentacji wyśmiałem i zarzekałem się że nie kupię go za nic … i kupiłem za parę $ w końcu. program pozwala na edycję pobranie poprzez ftp witryny a następnie edycję plików. Przyznam się że ściągnąłem go do konkretnego celu, kiedy potrzebowałem na szybko zrobić poprawkę w skórce wordpressa a nie miałem swojego kompa pod ręką – spisał się znakomicie. Jako narzędzie ratunkowe do wykonania jakiś prac w kodzie na szybko naprawdę godny polecenia.


Night Stand kupilem te Night Stand zeby zaraz potem znalezc darmowy Flip Time XL. Co prawda tej pierwszy ma zdecydowanie wiecej opcji, ale ja go kupilem tylko ze wzgledu na funkcje budzika i wygladaja jednego panelu tak aby wieczorem i rano miec duzy zegarek w sypialni.


sketchBook/Adobe Ideas/ArtStudio – do szkicowanie iPad wydaję się stworzony, ma pewne ograniczenia, jednak spisuje się znakomicie. Moim zdaniem najlepszy jest soft od Autodesk ale pozostałe dwa świetnie się uzupełniają, bo każdy z nich ma troszkę inną charakterystykę. Synek zdecydowanie preferuje np. ArtStudio bo ma najbardziej intuicyjną i najszybszą obsługę narzędzi.

Tagi: , ,