Uwagi
Klienci uwielbiają „uwagi” tak samo mocno jak ja ich nienawidzę. Dzięki swoim uwagom czują się ważni, wnoszą coś do projektu i doja kontrachenta do granic wytrzymałości, ale nie ma co ukrywac w biznesie przecież o to chodzi.
Wreszcie urlop
Od jutra mam 2-tygodniowy urlop, tyle rzeczy chce zrobić w tym czasie że i 2 miesiące by mi nie starczyło. Czekałem na te kilka dni od września, i nawet żona chce pojechać ze mną / pozwala mi jechać w góry ;)
iPada dzien drugi
W moich lapkach lerzy sobie iPad, bawie sie nim juz drugi dzien pojawia sie coraz wiecej spostrzezen i opinni innych niz orgastyczne ach.
Projekt do kosza
Poleciał do kosza chyba najlepszy tegoroczny projekt któremu poświeciłem kupę czasu, nie tylko dopracowany wizualnie ale naprawdę z ideą i przemyślaną do ostatniego pixela funkcjonalnością. Parę innych rzeczy jeszcze się wcześniej i później sypło i dziś mam ochotę na zalanie robaka (tu też dupa – w tygodniu nie ma z kim).
Reaktywacja dva.pl
Wpadłem na pomysł aby reaktywować projekt który jakiś czas temu zabiłem swoją bezczynnością. Na razie w głowie mi świta aby postawić nową wersję na WordPressie minimalizując czas na pisanie softu, czy dostosowywanie starego panelu pamiętającego przełom wieków.
Kreacja na X godzin
Co raz powtarza się problem u standaryzowania czasu wykonywaniu zadań przez osoby odpowiedzialne za kreację. Strona 12h, logotyp 4h, banner 1h … dobra tu klient obcina kasę na kreację więc trzeba machnąć projekt w połowę czasu.
iPada dzien pierwszy
Wczoraj miałem okazje „pobawić” się jedynie ze 2-3h iPadem, dziś trochę więcej – jadąc do pracy glądnąłem kawałek filmu i w samej pracy notatki ze spotkań i proste czynności jak czytanie maila poczyniłem. Wrażenie bardzo pozytywne, a co najzabawniejsze – po wzięciu iPhone do ręki miałem wrażenie że jest zdecydowanie mniejszy niż 2 dni temu.
Stosunki z Rosja
Aż się powtórzę: Rosjanie i Rosja zachowały się na tak wysokim poziomie, ponad kurtuazyjne i protokolarne geste, tak że słowa złego nie można powiedzieć – za to powinno się powiedzieć dużo dobrego. Moja Rusofobia na tyle zmalała że oczekiwałbym od władz obu krajów jakiegoś porozumienia i zamknięcia przez oba narody bolesnych kart historii.
Wysyp jakis?
Parę ostatnich tygodni to wysyp zapytań. Codziennie, nie ważne czy piątek czy niedziela, co najmniej jedno zapytanie o cenę projektu – nawet jakbym chciał, nie obrobił bym takiej ilości.
Znow na cenzurowanym
Rano jeszcze biegłem, po badaniach, do roboty z zapałem – starczyło kilka godzin żeby zapał prysł i została obowiązkowość. Nawet już uznałem że nie ma sensu udowadniać że nie jest się wielbłądem, nie chce mi się tracić kolejnych godzin na próżne gadanie – fajniej się robi projekty niż „rozmawia” tutaj z ludźmi.