Urlop …
… urlop i jakoś takoś dziwnie się czuje, ale nie w negatywnym słowa tego znaczeniu. Praktycznie to pierwszy raz na urlopie od ładnych paru lat, w firmie nie zdążyłem się naurlopować przez 2,5 roku bo udało mi się na parę miesięcy wylądować w szpitalu, akurat na same wakacje, czerwiec – wrzesień … ledwie dało się wytrzymać.
Ale w tym roku planuje inaczej, tydzień na wsi na początek (teraz) + ze 2 projekty i dla przyjemności i dla odbicia finansowego. Cały na wsi z żoną i synkiem – wreszcie poczują co to mieć ojca i męża. Praktycznie siadam do kompa tylko na chwile – serio! – tak się nawet da ;) sam jestem z tego powodu zaskoczony.
projekt „dziewoj do towarzystwa” stanął w miejscu, straciłem kontakt z klientem … szkoda ja tam z niego jestem całkiem zadowolony, w związku z tym uruchomiłem sklep na misz.com gdzie będę wystawiał co po niektóre projekty których nie udało mi się skończyć z tych czy innych powodów. Dla chętnych na dniach wystawie wyróżniony projekt dla Avon Polska, świetnie nadaje się na zaadaptowanie jako np. projekt pod sklep z kosmetykami, biżuterią czy jakimiś sprawami kobiecymi. Ceny oczywiście będą promocyjne a i może dostosowanie do tematyki będzie w cenie – nie wiem zastanawiam się. W związku z tym próbowałem uruchomić koszyk PayPal ale szczerze się przyznam że integracja z moim testowym pseudo sklepem nieco przekroczyła moje skromne możliwości – powalczę w przyszłym tygodniu.
Zostawiłem chłopaków w firmie samych i nawet ich jakoś nie kontroluje, z jednej strony jestem pewien że powinni sobie poradzić ale z drugiej taki niepokój czuje człowiek w części potylicznej czuje trochę mrowienia myśląc że mimo że działają sami to jednak w razie wtopy i tak mi się dostanie po dupie. Nie zawiedźcie mnie … a ja lecę kąpać syna