Komunistyczny digart i dupomoderatorzy

Bunt na pokładzie (raczej za burtą) digartu doprowadził mnie dziś do wybuchu śmiechu (a śmiać za bardzo mnie sie nie wolno bo mi szwy mogą puścić). Kilka osób w sposób chamski, nachalny i głupi próbuje zdyskredytować już nie system moderowania serwisu a sam serwis i jego załogę.

WSTAW_GOOGLE

Wszystko było by ok – mamy wolność można krytykować – gdyby nie sposób. „Dupomoderator” to jedna z lżejszych obelg na jakie „autorzy” (zaraz wyjaśnię czemu w cudzysłowie) „protestu” sobie pozwalają. Edycja postów i usuwanie nie popierających ich „akcji” to nie tyle norma co pewność, podszywanie się pod moderatorów czy nawet firmę onet, publikacja danych osobowych … tyle, za przeproszeniem, gówna jeszczem nie widział.

A kto nam takie laurki wystawia … osoby zbanowane na digarcie za np. plagiat (najlepszy z nich to wgranie pod swoim nazwiskiem tapety z windowsa xp), cały ten protest o kant dupy potłuc – a szkoda lubię z konkretnymi ludźmi na poziomie podyskutować.