Znajdź szczegóły

Dziś dzień w pracy fuckupów – prezesowi firmy X się nie podoba 40px nagłówek z logo jego firmy i wyszukiwarką, „logo zmiejszyć i wsadzić jako element menu a z wyszukiwarką zróbcie coś”. Oczywiście podczas mojej nieobecności wbrew zaleceniom zmieniono już zdjęcie główne i przedstawiono klientowi który się zachwycił, a zdjęcie jest płaskie jak stolnica bez jakichkolwiek planów co do koncepcji pasuje jak nie powiem co, teraz mamy zlikwidować światło na górze strony, praktycznie wywalić logotyp i wywalić wyszukiwarkę … no idzie się tylko pochlastać! Trza dać temu już nazwę „Był sobie kiedyś fajny projekt”.

Nie mogę (a tyle już robie w tej branży) zrozumieć czemu pan prezes nie jest w stanie pojąć że jego poczucie smaku i gust mogą zdecydowanie odbiegać od norm i czemu project manager potrzebuje pokazać czyli wysłać maila z projektem „jak to źle wygląda” -1. nie powinno się pokzywać jak coś źle wygląda bo my jesteśmy specami od tego żeby dobrze wyglądało, 2. klienci w 99% wpadają w orgazm widząc takie przykłady i kończy sie zrobieniem gównianej strony którą sam zainteresowany pan prezes za pół roku będzie pokazywać jak mu „ta” firma spieprzyła i wzieła za to nie wiadomo ile.

Dyskutujemy o kolejnym projekcie, klient uraczył nas linkiem do strony „która mu się podoba” (pominę fakt że nawet przy już wyłączonym monitorze człowiekowi zbiera się na wymioty) i chce aby już gotową stronę, którą zaakceptował przerobić. Człowiek się zastanawia jak kurwa niby ma to zrobić bo treść i ilość i rodzaj kontentu są tak różne że równie dobrze przeklepać malucha na czołg można by było ale nic to … ogląda już zrobiony projekt gdzie ktoś w stopce wpieprzył logotypy … na białym tle i go krew zalewa, kto dokonał takich zmian bez konsultacji, co za pacan wstawił toto i co za pacan wydał polecenie (żeby się tylko nie okazłao że mój szef …) a następnie nie skontrolował. Jak się nie zna to przychodzi i się pyta misza czy „może być”.

polgrp

I dalej – zaprojektowałem wygląd aplikacji … wygląda że zaprojektowałem sobie. Programista, project manager pokazali pod moją nieobecność „wykonaną” aplikacje klientowi i prezesowi i zaczęło się … 1000 tyś uwag i pretensji. A więc:

  1. aplikacja jest nieczytelna
  2. w aplikacja źle się pracuje
  3. aplikacja nie jest spójna
  4. aplikacja jest źle zaprojektowana
  5. ankieta jest nielogiczna
  6. nie widać poziomów
  7. wygląda brzydko

czyli grafik dał dupy na całej długości ekranu! Pretensji o prace ja nie mam żadnej ale o sposób informacji między działami, klientem i prezesem już tak. Nie rozumiem jak można dyskutować o wyglądzie nad czymś co może lekko przypomina projekt – jak można wprowadzać zmiany i zastanawiać się nad poprawkami?

xolar2

Jestem upierdliwy! Ale taka ilość szczegułów dyskredytuje całkowicie aplikecje, ona po prostu nie nadaje się do prezentacji komukolwiek. Wszyscy wiemy że prezes jednego dnia mówi jedno drugiego drugie bo coś przemyślał albo normalnie zmienił zdanie, pokazując „coś” takiego sami się podkładamy.

xolar1

ja już na dziś mam dość …