Wreszcie urlop

Od jutra mam 2-tygodniowy urlop, tyle rzeczy chce zrobić w tym czasie że i 2 miesiące by mi nie starczyło. Czekałem na te kilka dni od września, i nawet żona chce pojechać ze mną / pozwala mi jechać w góry ;) Trochę pozałatwiam zaległych spraw, trochę się pobyczę ale na 100% pomęczę się fizycznie i wypije parę piw w różnych rejonach polski.

Nieregularność wpisów na blogu jest raczej znany zjawiskiem więc ostrzegać nie będę … może się zdążyć że skończę kilkanaście zaczętych wpisów i zrealizuje te które mam w głowie a może się też okazać że aktywność będzie równa zeru. Ot – nic nie planuje.

Tagi: