Jaki jest sens widelek cenowych
Taki ze klient wie że za dolną granicę, podający tenże widełki, wykona zadanie. Ja mam tylko jednego klienta który do podanych widełek stara się dopasować tak żeby nie koniecznie osiągnąć dolną granicę, pozostali jak jeden mąż po proźbie podania widełek, odpowiadają
ok, to umawiamy się na XXX, od kiedy Pan może zacząć
gdzie XXX = dolna granica widełek co do 1 gr (z tym groszem nie żartuje – zrobiłem w ostatnich dniach testy z dziwną końcówką w widełkach)
Zamiast się zastanawiać za ile ewentualnie, jeśli klient nie ma pieniędzy, można zrobić dany projekt trza się zastanowić za ile chce się zrobić projekt + dodać sobie jako górną granicę cenę która wyda się jeszcze w miarę nie przesadzona. Bo jak widzę nie można liczyć na zrozumienie klienta że im więcej kasy tym więcej czasu mogę poświęcić na dopieszczanie. A ja głupi zawsze zostawiałem tą bramkę że za minimum mogę ewentualnie zrobić projekt, wybór pozostawiając zlecającemu – a nie ma to sensu, i tak każdy będzie próbował wyżyłować ile się da.
Budżet ma być taki i taki żebym zarobił na tym tyle ile uważam że się mi należy … koniec sentymentów (ile razy ja to mówiłem?). Zbieram na jacht ;)