W Gazecie Wyborczej

Zadzwoniła do mnie Pani Redaktor z Gazety wyborczej co bym jej powiedział klika zdań na temat kodeksu dobrych praktyk freelancera. Całe szczęście że się jakoś nie rozwodziliśmy, w rozmowie tylko umówiliśmy się na odpowiedź na kilka dodatkowych pytań … bo myślałem że o czymś innym chce Pani porozmawiać. Okazało się że chodzi o stary jak świat wpis, napisany pół żartem – pół serio. No i kilka dni temu moja gęba paskudna pojawiła się w Wyborczej.

Tytuł dość przewrotny :)

O wiele fajniejsze mi się wydają moje odpowiedzi/przemyślenia (chyba pozwolę sobie na ich pełną publikację) na dodatkowe pytania niż sam „kodeks”. Sam sobie musiałem odpowiedzieć na kilka pytań które mnie nurtowały … a przelewając na papier myśli, myśli mi się najlepiej.

Co prawda z odpowiedzi niezwykle rozległych zostało ledwo 2-3 zdania, ale można sobie przeczytać :) i obejrzeć aktualną gębę misza. Tekst jest też dostępny na stronie Gazety.

Tagi: , , ,