Czy warto byc widocznym w serwisach społecznościowych dla grafikow
Ano warto, 20-30% zleceń pochodzi, w moim wypadku, właśnie z takich miejsc – mimo że nie jestem jakoś strasznie aktywny. Co prawda znacząco ten udział spada w ostatnich latach, jednak 1/3 zapytań w moim wypadku to dla kogoś innego 30% więcej jeśli go nie ma na deviancie, digarcie czy np. dribbble.
Swego czasu odwróciłem się od społecznościówek, z jednej strony przejedzony (sporo się namoderowało i napodniecało przez parę lat), z drugiej po prostu się wyrosło … teraz nie usuwam profili i coś tam jeszcze dorzucam z czystego wyrachowania. Choć czasem nostalgia do szczęnięcych lat wraca.
Pojawiło się też ostatnio kilka serwisów przeznaczonych jedynie do prezentacji swojego dorobku i ściągania klientów … czy warto? Odpowiedź ta sama – widać cię, to zarabiasz. Co gorsza sam zaprojektowałem jeden do promocji (mam fajną nieużywaną domenę i możliwości) … ale o tym jeszcze sza.
A do napisania tego wpisu skłoniło mnie otrzymanie bardzo fajnego zapytania z właśnie dribbble, czego w życiu bym się nie spodziewał (zamknięta społeczność, dość wąska frupa odbiorców). Posiadanie większej ilości miejsc w których prezentuje się dorobek nie wpływa w tej branży na rozdrobnienie marki a działa bardziej jak macki ośmiornicy – z większej ilości miejsc ściągamy do siebie potencjalnych klientów.