Sukces

Z Marcinem wysłaliśmy dziś projekt do klienta … projekt dostał akceptację na wszystkie widoki bez żadnych uwag. Aż musiałem dwa razy się upewniać „ale czy na pewno nic”, no i żadnych uwag. Kochani no miodzio-lodzio, mucha nie siada i wszyscy są szczęśliwi. I na tym skończymy ten jakże lukrowy pościk, mając nadzieję że ktoś kiedyś jednak nadepnie mi odcisk i przestanie być słodko do wyżygania. A na dokładkę sweetaśny koteczek w trawce z kwitnącymi mleczykami :*