Temat bumerang
Obiecałem sobie ze codziennie będę zostawiał wpis tutaj, dziś mi się nie chce – mój humor jest wisielczy.
Temat raka krąży cały czas naokoło i wraca jak bumerang, a to znajomy, a to żona kumpla … jak już mam sie zdołować do końca to zaczynam myśleć o dzieciach chorujących …
Czeka mnie teraz seria badań które przypomną jak to było – chciałbym zapomnieć i mieć ta naiwną pewność z przed 2 lat że to mnie nie dotyczy.