Gdzie sie robi wypasione projekty
Branża farmaceutyczna jest hermetyczna, skostniała i odporna na fajne pomysły – to już wiem i to jest fakt. I tak to co czasem udaje się wdrożyć to jest olbrzymi sukcesem i postępem. Każdy pomysł odstający od przeciętności jeśli jest akceptowany to na etapie konsultowania i wdrażania uwag jest spłaszczany, spłycany i wypierany z wszystkich tych elementów które go wyróżniają.
Czasem powodem tego jest cięcię budżetu a czasem brak wyobraźni, czasem strach przed krytyką przełożonych – efekt ten sam. Uwielbiam osobiście też teksty o godzinie 14
no mamy projekt na którym będziesz się mógł wyszaleć … to co jutro rano pokażesz coś
poszaleć można, z tym że jedynie z tempem pracy a nie z fajnymi pomysłami, a i tak okazuje się na koniec że budżet kilkunastu tysięcy złotych polskich na nakręcenie video do strony, dla firmy która na produkcję jednej reklamówki do tv wydaje milion, jest nieakceptowalny.
A więc projekt z interaktywnym video staje się zwykłą grafiką, wyszparowanymi postaciami na tle gradientu. Projekt z pseudo trójwymiarowym flashem (3 plany poruszające się w różnej prędkości w zależności od położenia kursora) zamienia się w zwykły background na dodatek przykryty 20 oczojebnymi buttonami a wszystkie animacje pozostają stycznymi grafikami wyciętymi z szkicu.
Niby wszystko zostaje ładne, i jak na branżę „innowacyjne” ale pozostaje niedosyt. Dla tego borę raz na jakiś czas coś innego, nie zawsze jest to coś rewolucyjnego (dla mnie) ale pozwala na pewną higienę i odskocznię od tabletek, maści, chemii, proszków i wszelakich chorób. A czasem udaje się zrobić coś czego nie da się zrobić w branży której się uczepiłem.
Tagi: design, praca, webdesign