Z cyklu: przychodzi PM (cz 83)
Ostatni wpis z serii (najprawdopodobniej) przychodzi Project Manager do Kreatywnego. Co by było zabawniej tym razem PM przyszedł porozmawiać o byłym kreatywnym :)
PM: Ale fajnie macie teraz, tak luźno (większość rzeczy zabrał kreatywny, w tym meble) i super …
Graficy: … ?
PM: … i przyjemnie … mmmm … i nie ma misza.
Graficy: ale my lubimy misza!
PM: a ja nie!
Słysząc opowieść myślałem że się posikam, a 3 dni wcześniej tak wylewnie i z taką ilością dobrych życzeń tenże PMem mnie żegnał – obłuda i tradycyjna głupota. Ale ja moim kochanym Project Managerom szczerze życzyłem, i strasznie mi żal że nie będę miał już tylu dziennie powodów do powytykania niekompetencji palcem.
Tagi: pm, project manager