I ja mam problemy?
Dziś wizyta na poczcie … jak to wizyta na poczcie długa i mało owocna, acz jednakowoż udało mi się parsknąć śmiechem ze dwa razy. Wyszedłem z poczty z jednym podstemplowanym świstkiem świadczącym że wywiązałem się z moich comiesięcznych obowiązków i z przekonaniem że już wiem czemu czasem pojawiają się problemy z klientami.
Pierwszy raz, głośno się zaśmiałem, kiedy przez 15 min kobieta próbowała się dowiedzieć gdzie jest jej paczka a na koniec sama wyjaśniła że przesłana była kurierem (i dalej prosiła o sprawdzenie gdzie ona się znajduje). Już zniecierpliwieni ludzie z poczty próbowali jakoś dotrzeć do umysłu około 25 letniej niewiasty o cudnych blond lokach tłumacząc że Poczta Polska nie odpowiada za dostawy marchewki do warzywniaka Pana Józia jak i za paczki dostarczane przez inne firmy – i nic, potwierdzenie „no tak, rozumiem” i znów pytanie o paczkę.
Drugi raz parsknąłem śmiechem jak kolejna kobiecina zrobiła karczemną awanturę że „takie same” paczki raz dostaje jako przesyłki z okienka „A” a raz „B” i na nic się zdały tłumaczenia że nawet 1 gram może zadecydować o tym czy jest to paczka czy list.
Jak może jeden gram decydować, ja chcę te same paczki odbierać w jednym okienku, niech Panie się zdecydują w końcu bo ja nie będę naciskać raz jednego raz drugiego guzika
I wylazła obrażona na świat cały, a wcale nie był to mocherowy berecik w wieku podeszłym z widocznymi objawami choroby umysłowej a dystyngowana Pani w średnim wieku.
Już człek miał ochotę jak się dostał do okienka przytulić i powiedzieć coś ciepłego zruganej brunetce po drugiej stronie okienka.
I ja się zastanawiam nad takimi błahostkami jak niezdecydowani klienci bez wiedzy z mojej dziedziny żądający kuriozalnych zmian i sami z siebie niezadowoleni. Wystarczy przecież pójść na pocztę i z litością popatrzeć na urzędniczki słuchające do znudzenia kretynizmów o wiele większego kalibru. Przecież nie każdy jest po prostu inteligentny czy mądry, są też cwani, zaradni albo po prostu tylko głupi ludzie – i dla każdego jest jakieś miejsce.
Tagi: głupota, klient, ludzie, poczta, problemy