Te dziennikary bezczelnie chcą pieniądze!

W odpowiedzi na artykuł Pauliny Waleczek (dziennikary) „Szafiarki wyszły z szafy”.

Wyobraźcie sobie że najbezczelniej na świecie te dziennikary ohydne i bezbożne żądają za swoją pracę pieniędzy! No normalnie się w głowie nie mieści normalnemu człowiekowi. A co by było jeszcze gorzej to jak jakiś renomę sobie wyrobi ciężką pracą i talentem to sobie stawki zwiększa i chce więcej. Oni mają nawet swoje cenniki i nie wstydzą się ich pokazać. Żenada maksymalna :(

Jedna taka wchodzi do urzędu załatwić jakąś sprawę przeszkadzając Pani Krysi w malowaniu paznokci i zamiast poczekać grzecnie i cichutko wyskakuje z słowami:

to jakaś granda, to się nadaje do opisania w gazecie!

Pani Krysia opowiada mi że nie tylko krzywo lakier położyła i musiała acetonem sobie zmywać (co szkodzi jej kwiatkom na parapecie) to jeszcze strasznie się zdenerwowała.

I co ja mogę proszę pana? Stoi taka, dyszy wściekłością a ja nic nie mogę zrobić, muszę ją obsłużyć choć każdy normalny człek by ją wywalił przez okno co najmniej

Kiedyś taka dziennikara pisała do pamiętniczka albo koleżankom wypracowania za darmo, szanowali ją wszytscy a ona nie gardziła nikim … a teraz? Kogo się nie zapytamy ten ma negatywne zdanie o niej. Koledzy i koleżanki z szkolnej ławki wolą się zajmować swoimi sprawami niż spotykać z taką dziennikarą zadzierającą nosa.

To już nie ta dziewczyna nie ma czasu dla swoich znajomych

Znaleźliśmy też komentarze od osób chcących współpracować z dziennikarką, proponujące jej kupony zniżkowe np na depilację stóp, które twierdzą że ta bezczelnie nie zgodziła się i podała konkretną cenę w GOTÓWCE! Nie chce się wierzyć na taką bezczelność – a jednak to smutna prawda. Nie wystarczą jej jeszcze reklamy drukowane / wyświetlane obok jej tektów, pensja wypłacana co miesiąc to jeszcze za współpracę żąda zapłaty. Nie chce tu krytykować konkretnej osoby a cały ten światek nie mający sobie nic do zarzucenia biorący gigantyczne pieniądze za swoją pracę – myślę że ten proceder trzeba ukrócić.


Wiem że część czytających nie łapie sarkazmu (prawdopodobnie nie wie nawet co to), więc krótki przypis – „dziennikarka” zaatakowała blogerki/szafiarki za to że chcą wynagrodzenie za swoją pracę, wielkim skrócie. Artykuł jest tak tendencyjny i przerysowany jak ten wpis wyżej. Ktoś z oburzeniem wstawił na facebooka link który kliknąłem rano i jakoś tak mną to trochę szarpneło i postanowiłem stanąć w obronie biednych ;) dziewoj zarabiających na tym że mają gust i potrafią się sprzedać.

Tagi: , , ,