Żebranina
Już bardzo dawno nie dostawałem ciekawych zapytań o projektowanie. Tym razem restauracja mieszcząca się w Krakowie, chyba w dość ekskluzywnym miejscu bo w Sukiennicach na rynku zwróciła się z zapytaniem czy nie zechcielibyśmy zrobić dla nich menu. Menu miało być ciekawe i prezentować potrawy w inny sposób a przede wszystkim „mięsiście”.
Zapytanie dość przyjemnie skonstruowane, dodane od razu linki do stocka z informacją że zdjęć potraw nie mają ale nie widzą problemu w zakupie zdjęć podobnych (może docelowo będą kiedyś zmieniać) i warunkiem że zakup po naszej stronie. Dodatkowo przeprosiny za braki i informacja że deadline jest kilku dniowy. Standardowe pytanie, w odpowiedzi standardowa formułka z pytajnikiem przy słowie „budżet”.
W między czasie szybka kalkulacja ile zakup materiałów będzie kosztował w złotówkach dał wynik oscylujący w granicach 200-300 zł netto. Do tego kalkulacja ile projektowanie zajmie … aż nadeszła szybka odpowiedź:
budżet to 100 zł, maksymalnie 150 zł za całość, cena oczywiście brutto!
Szkoda było nawet czasu na zrobienie researcheu i przeszukanie stocku. Nie wiem na jakich zasadach działają te restauracje ale chyba nie sprzedają jedzenia poniżej kosztów zakupu materiałów (i jeszcze brutto). I przestałem już nawet tłumaczyć klientom czemu nie jestem zainteresowany. Plus taki że Pinterest pojawiła się kategoria zawierająca kilka inspiracji.
Najsmutniejsze jest to że wiem, że ktoś to zrobi, a kilkunastokrotnie (jak nie kilkudziesięcio) więcej można dostać poświęcając taki sam czas na żebranie w okolicach knajpy. Nic tylko rzucić projektowanie i kozy pasać w Bieszczadach.