Dla kogo klient zamawia projekt?

Krzysiek napisał komentarz który natychmiast spowodował u mnie dość skomplikowany proces myślowy (pot spływa po mych skroniach) a w drugiej kolejności słowotok. A mianowicie problem „dla kogo klient robi projekt strony/ulotki/katalogu”. Tu mamy wg mnie dwa typy, będzie prosto – tych co robią dla siebie i tych co robią dla swoich klientów.

Na dobry początek dnia

Ostatnie dwa filmiki AAF Dallas które tak mnie rozbroiły … kompletnie. Na dobry początek dnia który nie koniecznie musi być dobry.

Czemu nie daje się projektów klientowi do wyboru?

Chyba pisałem o tym ale kontynuując poprzedni wpis (Dlaczego nie daje się czegoś extra) należało by i o tym wspomnieć, tym razem z perspektywy freelancera/właściciela małej agencyjki.

Dlaczego jest mało kobiet w IT?

Na dzień kobiet mała szowinistyczna baja na podstawie komentarzy na face, pod zdjęciem z flashki 6.0 (zdaje się) gdzie grono młodych i jakże oczytancyh ludzi brandzluje się badaniami które mówią jak to dobrze aby kobiety działały w IT. Badania badaniami a na temat kobiet w IT mogę pisać godzinami. Ale przyznam się bez bicia że znam kilka wyjątków (oczywiście w domyśle „potwierdzające regułę”) które sobie radzą więcej niż dobrze i chylę […]

Dlaczego nie daje się czegoś extra

Wyobraźmy sobie że klient zamawia projekt graficzny strony i widok 3 podstron. Nam wizja, w trakcie projektowania, się rozrasta i widzimy że kolejne podstrony powinny mieć swój własny charakter i zamiast czterech widoków dajemy 7 z kompletem zdjęć ikon i jeszcze na dodatek widok jak mogła by wyglądać aplikacja na iPhone. Myśl nasza jest ptosta:

Mural

Mnie to bawi …

Gdzie mnie pełno w było w lutym

Się tak złożyło i moja gęba pojawiała się w ciągu ostatnich 29 dni w dość sporej ilości miejsc. Kto nie czytał i ma ochotę to poniżej lista:

Dawno nie miałem takiego doła

Czuje się tak jakby wszyscy strzelali do mnie z każdej strony gumowymi pociskami. W głowie ciśnie się i rozpycha pytanie po co człek się męczy, lepsza ławeczka przed sklepem i jakiś bełt lub piwo w ręku. Po jaką cholerę wszyscy tu gonimy za tą kasą, i tak ktoś goni nas i zabiera wszystko – nie mówiąc o tych przed nami co szybciej biegają albo mydło w oczy (jak nie tyłek).

Kolejny dzien ubawu po pachy

Pewien klient zamówił wpierw logotyp, identyfikację oraz projekt strony, dostał zaakceptował, zapłacił w błyskawicznym tempie i praktycznie bez uwag większych. Następnie domówił wydruk wizytówek (dostał do ręki następnego dnia, bo się spieszyło, jeździło się o 6 rano taryfą do drukarni), pocięcie projektu do szablonu na WordPress oraz pełne wdrożenie na WordPressie za co po wykonaniu zadania stwierdził że nie zapłaci … a po miesiącu zażądał zwrotu kasy za wszystko bo nie dostał szablonu. A to Polska właśnie.

Psychoanaliza

W komentarzach dostałem link do YouTube – sprzedaje dalej na dobry początek dnia.