Graficy za bardzo sie cenia

Serwisy społecznościowe i grupy poświęcone designowi to istna skarbnica wiedzy o tym jak grafików widzą ludzie prości. Dziś dopatrzyłem się wypowiedzi specjalisty ds. turystyki o projektowaniu znaków (logotypu). Zacne wypowiedzi … zacne …

W obronie klientow

Popsioczyłem sobie na klientke, wiele też takich wpisów popełniłem gdzie wytykałem, ganiłem i przestrzegałem – ale to wcale nie znaczy że klienci są generalnie źli. Generalnie są wspaniali, przynoszą w większości fajne zlecenia dzięki którym ja się realizuje a jeszcze na dodatek za to płacą.

Casting na projekt

Goldenline najlepszy na poszukanie niedzielnego tematu. Tym razem castingi na projekty (w tym wypadu na logotyp, polecam zobaczyć), jak to zauważył Krzysztof Foltynowicz temat wyeksploatowany na blogach na maxa … ale ile razy czytam coś takiego napisanego na poważnie tyle razy mam naprawdę świetną polewką … i temat na niedziele w sam raz.

iPad i iOS 4.2

Natestowalem się już dostatecznie, pare tygodni za mną i czas chyba już podsumować moje przemyślenia: jest zajebiście!

Ciezko pracowac bez stresu

Normalnie nie wiem co się dzieje, ale bez stresu robota mi się ślimaczy jak nie wiem co. Kiedy nagle sytuacja jest podbramkowa zaczyna się coś w Photoshopie dziać – nagle wychodzi.

Potrzebna mi opinia

A wziąłem się wczoraj za projektowanie dla siebie. Nie mam wizytówek, nie mam drukowanych żadnych materiałów więc usiadłem i pół dnia modziłem. I mimo że się spytałem kilku osób z których zdaniem się liczę to jednak coś z tyłu głowy woła że może i fajnie wyjdzie ale i może nie …

Madame klient, cd 2

Szykuje się potężna kontrofensywa … wskazałem że tajne nazwy kolekcji przekazane mi niby w zaufaniu pojawiają się na publicznych forach. Tak było jeszcze 2 dni temu, dziś nazwy znikają z for :) i mimo że wysłałem link do wpisu i madame nie musi już szukać nastąpiła cisza … [głos werbli] przed burzą?

Dla czego Photoshop

Na goldenline rozgorzała dyskusja rozpętana przez opętanego ideą projektowania stron w FireWorksie a nie w diaboliczym Photoshopie. Ubaw po pachy, polecam wyszukać. Ale sam sobie odpowiedziałem na poważnie, kiedy postanowiłem udzielić się w tej dość „trudnej” dyskusji.

Przejechalem sie na wycenie

A się i takie sytuacje zdarzają, przejechałem się na drobiazgu – już nawet nie tyle co nie zarobiłem a dołożyłem do interesu. Pal licho kilkadziesiąt złotych w plecy, najgorsze że wypadło mi kilkanaście godzin z kilku dni i zamiast robić co zaplanowałem zajmowałem się pierdem.

Madame klient, cd 1

A nie mówiłem że temat wróci :D madame postanowiła „sprostować” moje słowa – niestety zrobiła to w moim portfolio odnosząc się do wpisu na blogu. Mnie to nie pasuje ale z chęcią odpowiem tutaj na wszystkie zarzuty. W sumie to będzie chyba nudne ale jak się powiedziało A to trzeba i B.