Białe misie na ulicach i czarno-białe monitory
Na początku stycznia, naprawdę po ciężkich bojach, oddaliśmy klientowi stronę do akceptacji. Mimo trzymania się briefu, przez te 1,5 miesiąca nanosiliśmy prawie codziennie zmiany. Wydawało się że koniec bliski … nie wiedzieliśmy że strony nie widziała centrala. Dziś dostaliśmy wytyczne (ciekawe że po wykonaniu zadania – ale to temat na innego posta), ku rozbawieniu i rozpaczy mamy przygotować stronę wg standardów z 1999r, które już wtedy były mało aktualne! A na koniec BOMBA, strona ma być […]