Nieprzekraczlny deadline
Jak zrobić z kogoś koncertowego idiotę? Proste, wystarczy żądać od niego planów a następnie zrobić wszystko żeby plany wzięły w łeb i na koniec polecieć na skargę że czegoś nie zrobił/wywiązał/zdążył. W między czasie oczywiście wszystkie rozmowy, ustalenia czy pytania olewamy i na koniec mamy satysfakcję. Ja jestem super a ten łajza znów wszystko popsuł.
Godzina mojej pracy
Prezes zarządził że w godzinach 10:30 – 15:30 nie przeszkadza się w żaden sposób kreacji w pracy. 10:41-11:44 wpada PM, na mój widok dębieje „a myślałem że cie nie ma”, „co tam u ciebie” … 0 min. na kreacje 10:44-11:52 wpada PM, bardzo delikatnie proszę o spotkanie w wyznaczonych godzinach – zanim wychodzi z pretensją pojawia się słynne „ale ja 5min, ale ja, ale … inni nie mają takich problemów” 8 min. na kreacje 11:00-11:02 PM na skype konsultuje […]