Po przerwie

Parę ostatnich tygodni to był koszmar, zrobiłem po dłuższej przerwie badania i niestety okazało się że markery mi dość gwałtownie podskoczyły (o dziwo dziś odebrałem kolejne wyniki w których już tak złych znaczników nie mam). Prywatnie też „dupa”, udało mi się jedynie zrobić pokój dla Filipa i obietnice od żony, że wpadną na kilka dni – pojedziemy do zoo i może jak jest jeszcze ta wystawa dla dzieci to do pałacu Ujazdowskiego. W pracy … z jednej […]