Minimalizm i doswiadczenie
W początkach swoich działań jako grafik minimalizm był kompletnie „niemodny” – bardziej wskazywał na braki niż na celowe działanie. Z czasem to się zmieniło i szczęściem zaczęły się pojawiać perełki w których wyeksponowane było to tylko co niezbędne. W tej chwili widzę że sporo osób próbuje iść w tym kierunku (ja też gustuje), ale sporo osób polegnie przez proste fakty.
Jak umierają strony
Ostatnio nie udało mi się usłyszeć od żadnego klienta że chce zmienić wygląd strony bo się zestarzała. Zawsze (z podkreśleniem na „zawsze”), przy zmianie, jest to roszada na stanowiskach osób odpowiedzialnych za opiekę nad serwisem. I to wcale nie jest kryte na dodatek poprzedni projekt jest krytykowany i opluwany przez nowy zespół po czym (w moim wypadku) proponuje się mi zrobienie nowego. Czyli co, zrobiłem kiepski projekt który nadaje się do śmieci ale jako super grafikowi zlecam następny? […]