Projekt na probe
Zwrócił się do mnie lokalny super biznesmen z propozycją wykonania dla niego strony internetowej … za darmo, na próbę. A jak mu się spodoba projekt to (uwaga!) może zamówi więcej.
Czy ludzie wstydu nie mają? Ja o kosztach, zdjęciach, robociźnie a tu mi wali tekstami że za programy wcale nie muszę płacić … a więc w tradycyjnym stylu (facet był właścicielem firmy robiącej meble):
To ja mam dla Pana propozycje, niech pan mi urządzi mieszkanie a ja może następne meble od pana kupie. Drewno dostarczę – nie ma problemu, a maszyny to przecież Pan może ukraść a nie płacić – skoro Pan płaci to pana wybór.”
Pajac zaczął mnie wyzywać i grozić :D ubaw po pachy! Co i rusz mówię że nic mnie już zaskoczyć nie może ale za każdym razem się mylę.
A więc łopatologicznie:
– kupuje legalne oprogramowanie – to tak jak kupowanie maszyn, im nowsza tym lepsza jakość i większa wydajność
– kupuje materiały/zdjęcie na projekty – to tak jak kupienie dobrych materiałów, np. z byle jakich desek dobrych mebli się nie zrobi
– poświęcam swój czas – to że projekt jest wirtualny nie znaczy że robocizna też jest wirtualna
– płacę podatki – i dostaje tu po dupie jak każdy
– płacę za prąd, wodę, internet i to co potrzebne jest do każdej działalności