Misz kontra Apple

Jestem średnim mac-userem, mam Maca mini, dwu Cinema Display 23”, iPhone 3G, iPod touch pierwszej generacji, iPod nano z Nike+ i Time Capsule oraz AirPort Express. Nie onanizuje się na myśl o nowościach Apple, nie jestem zagorzałym wojownikiem jedynie słusznej linni produktów. Maca mini używam podłączonego do TV jako centrum rozrywki i urządzenie do testów, iPody od czasu do czasu biorę w łapki, najczęściej żeby naładować. Na co dzień intensywnie eksploatuje jedynie iPhone i klawiatury (bezprzewodowe i nie – są rewelacyjne), mniej intensywnie acz uważam za wyjątkowo ważny element, zapisuje archiwum na Time Capsule. Pozwalam sobie po roku na małe podsumowanie/recenzje.

iPhone jest/był najlepszą mobilną inwestycją dla mnie od kupienia sobie pierwszej Nokii 440. Faktycznie części funkcjonalności dzisiejszych telefonów i smartphone mu brak, ale pozostała część albo powala konkurencję albo nie ma odpowiednika. MMSów nie używałem nigdy, nawigacji z prawdziwego zdarzenia brakuje (ale mam nadzieję że się w końcu pojawi), Nike+ wciąż nie połączone z iPhone i więcej wad nie widzę. Z czystym sumieniem mogę polecić. App Store ugruntowało pozycję Apple na rynku mobilnym – ja sam co i rusz zaglądam i nie ma tygodnia żeby za te pare dolców lub za free nowa ikona na ekranie nie zagościła. Mój iPhone zastąpił mi już wiele programów z desktopa i sporo odchudził portfel w którym nie nosze już tyle zbędnego papieru i plastiku.

macmini

Maca mini rozbudowałem do 4GB ramu (2x więcej niż przewiduje producent) i 320GB dysku, działa sprawnie i fajnie ale synchronizacja danych z PC wciąż stanowi problem. Póki praca na notebooku i Macu mini nie będzie prosta a przenoszenie i współdzielenie plików faktyczne, póty skrzynka będzie stała pod telewizorem. Wydaje mi się że nawet mam scenariusz, MobileMe mógłby zaoferować prawdziwy multi-platformowy dysk wirtualny widoczny w każdym systemie jako napęd i byłbym usatysfakcjonowany. Jako multimedialne narzędzie sprawdza się za to idealnie, proste narzędzie do przechowywania zdjęć, muzyki i filmów i genialnie prosty sposób je wyświetlająca – jeśli ktoś do mnie przychodzi i mam zapuścić muzykę albo pokazać zdjęcia dziecka to gwarantuje że maczek się zaraz obudzi.

timecapsule

Time Capsule jest rewelacyjne, współdziała z PC bez problemu i oferuje szybkość (dzięki Wi-Fi „n”) nieporównywalnie większą od innych dysków sieciowych jakie mam, szkoda że miejsce się tak szybko wyczerpuje. Jak się skończy gwarantuje że kupię drugą taka maszynę. Mac Mini współpracuje oczywiście bez najmniejszych problemów acz kopia całego systemu wykonywana za pomocą Time Machine zdecydowanie zabiera za wiele miejsca – na ten problem muszę znaleźć jakieś alternatywne rozwiązanie. Przygotowuje się też do zmiany dysku, znalazłem tutoriala, więc w planach mam wpakowanie do 2 takich maszyn największych dysków jakie znajdę na rynku.

Wykupiony mam abonament na MobileMe i uważam tą usługę za totalna porażkę, synchronizacja automatyczna nie działa praktycznie na żadnym urządzeniu poza Mac Mini (ale co ma synchronizować jedno urządzenie – samo z sobą?), dostęp do dysku jest intuicyjny i prosty znów tylko na macu. Pisanie o synchronizacji różnych urządzeń i platform jest totalną bzdurą. Osobiście jeśli ktoś nie potrzebuje jakiś funkcji i tylko myśli że ułatwi mu to pracę to odradzam.

key

Klawiatury (przewodowa i bezprzewodowa) spisują się znakomicie – mam podłączone i do maca i do PC, żadnych ale nie mam poza brakiem klawiszy funkcyjnych o prawej stronie w wersji bezprzewodowej … nawet zastanowiłbym się czy wersja bluetouch nie powinna mieć klawiatury numerycznej, troszkę była by poręczniejsza w używaniu na kolanach.

mause

Mycha jest kolejnym produktem którego nie polecam – jest niewygodna jak skurczybyk, mnie zaraz cała ręka boli … gdzieś panom z Apple wyleciała przy uproszczaniu tego produktu jego funkcjonalność vel ergonomia.

aiport

Airport Express kupiłem na próbę, marzyłem o prostej sieci, włączyć i zapomnieć. Funkcja podłączenia jako wirtualnych głośników była dodatkowym atutem, podłączenie do zestawu kina domowego i sterowanie zdalnie przez iPhona z dowolnego miejsca odtwarzaną muzyką wydawała się wyjątkowo atrakcyjną opcją. Sieć się sprawdza znakomicie, czasem biorę urządzenie ze sobą kiedy wiem że przyda mi sie wi-fi i po prostu wpinam do kontaktu. Podczas prezentacji urządzenie jest niezastąpione. Z funkcji przesyłania dźwięku na odległość jakoś od chwili podłączenia Mac Mini do kina domowego przestałem korzystać – ale pare razy się przydało, czasem tylko iTunes gubi głośniki. W porównaniu do wypasionych ruterów Airport Express jest banalna ale to jest jego zaletą … i jak niewiele urządzeń nie jest aż taki drogi.

Używam jeszcze dwu monitorów Apple Cinema Display 23” – ale o nich pisałem wcześniej. Ogólnie jestem zadowolony.

Miałem krótkie parcie na Mac Booka, ale mój HP Pavilion 9500 spisuje sie znakomicie i jeszcze co najmniej rok mam zamiar na nim jeździć aby sie zamortyzowal do końca. Jedyną opcją jaka mnie „podnieca” jest sterowanie prezentacją Keynote za pomocą iPhone – zarębista sprawa na spotkanie i prezentację, do tego stopnia ze w robocie jednego Mac Booka mógłbym mieć.

Tagi: , , ,