Dotknac, zobaczyc plik

Kaśka mnie ubiegła i na poprawki.com zamieściła w swoim świetnym stylu wpis o wirualnosci efektów naszej pracy. Grafika komputerowa obecnie w sporej części od stworzenia do zniknięcia jest tylko zbiorem zer i jedynek zajmujących ileś tam kilobajtów na dyskach naszych komputerów. Kiedyś przyjdzie burza słoneczna i te nasze zapisy skasuje i po nas ślad nie zostanie.

Drugą kwestią jest to (co własnie Kaśka poruszyła) że klient nie dostałeś czegoś do łapki co może dotknąć i pomacać kompletnie tego nie szanuje. Wynika to z przyzwyczajeń i nie wiem czy powinniśmy oczekiwać zmiany mentalności ludzi czy może powinniśmy zmienić sposób oddawania klientowi projektu.

Ja wpadłem już jakiś czas temu na pomysł aby klientowi na koniec dawać paczuszkę z płytą CD/DVD zawierającą projekt, jakimś oprawionym fajnie wydrukiem, książką (portfolio) i wizytówką oraz jakimś gadżetem. Świetnie wykonane, proste i dające jakiś namacalny ślad poza plikiem.

Tagi: , ,