3 projekty
Klient dziś pisze o obniżeniu kosztów za projekt i skończeniu prac. Jako uzasadnienie podaje przedłużenie terminu oraz że nie dostał 3 projektów wg umowy.
fakt że dostaliśmy 2 niezależne wersje strony głównej natomiast umowa przewiduje 3
Normalnie proponuje że jeśli się nie spodoba projekt pierwszy to zrobię drugi, tu klient powołał się oczywiście na przyszłą współpracę i zgodził się zwiększyć o kilkaset złotych budżet żeby mieć tą ewentualność trzeciego projektu. A więc oczy przecieram, umowę której miałem nadzieje więcej nie widzieć, biorę do rąk i czytam:
a) Wykonawca przedstawi Zamawiającemu jeden projekt graficzny […]
b) W przypadku braku akceptacji pierwszego projektu graficznego Wykonawca przedstawi drugi projekt […]
c) W przypadku braku akceptacji pierwszego i drugiego projektu graficznego Wykonawca przedstawi trzeci projekt graficzny […]
Przesyłam fragment umowy i powołuję się na to że przecież projekt nr. 2 został zaakceptowany i od 1,5 tygodnia codziennie nanosimy na niego zmiany. W odpowiedzi słyszę że nie został zaakceptowany …
poproszę o SMS, mail bądź jakikolwiek inne medium, w którym zatwierdziłem projekt
se myślę w łepetynie, że coś mi się już miesza. Ale nie, no jak można nanosić na odrzucony projekt zmiany? No rękę dałbym se uciąć że klient powiedział że mu się ten projekt podoba ale się zapyta jeszcze kilku współpracowników (po czym jak z rękawa sypie zmianami które sobie przeczą). Lepiej się zapytać.
No dobra to pisze że skoro projekt nie jest zaakceptowany to szybciutko wykonam trzecią propozycję co by się wywiązać z umowy która i tak wg mnie nie ma szans na realizację. Na odpowiedź nie czekałem długo, szczególnie że zmieniłem ton, bo coś mi się zaczęło zdawać, że klient bardzo chce ze mnie idiotę zrobić.
Przepraszam? W którym momencie twierdziłem że projekt odrzuciłem?
Pogubiłem się! Ratunku! Kto wie o co biega? Ostatni mail jaki dostałem jest „ugodowy”, nanieść wszystkie „poprawki” (cudzysłów jest jak najbardziej wskazany jako że klient ma poważne problemy z rozróżnieniem „poprawek” i zmian) z ostatnich maili. Powstał tylko jeden problem, nanosząc wszystkie sprzeczne rzeczy powstanie kuriozum. Przykładowo prawa kolumna zakryje cały serwis mając 4 poziome kolumny awatarów wraz z danymi z serwisu, imieniem i nazwiskiem po prawej a na dodatek ikonkami. Trzeba zrobić zakładki nie będącymi zakładkami a ciemno-jasnymi linkami w kolorze pomarańczowo/beżowo/czarnym które właściwie mają być listą rozwijaną.
Sumując: mam projekt który jest nieodrzucony i niezaakceptowany, który klient punktuje że nie jest zgodny z przesłanymi wytycznymi które po wykonaniu sam zmieniał. Na którym mam nanieść sprzeczne zmiany, który klient chce dostać taniej powołując się na nieistniejące zapisy w umowie i opóźniony bo klient sobie co chwile coś zmienia choć w umowie jest warunek uwzględniający takie sytuacje.
Tagi: awaria, klient, praca, problem