Plagiat czy inspiracja
Zawsze mnie ciekawiło jak to jest inspirować się i nie mieć skrupułów. Zawsze też mówiłem że inspiracja nie jest zła ale, kiedy się na tym nie zarabia i podaje źródło oryginału. I zawsze tępiłem plagiaty. Teraz od Adasia Rudzkiego kupuje projekt i ku memu zaskoczeniu coś bardzo podobnego pojawia się w sieci – i mam zagwozdkę, kupić nie kupić.
UAKTUALNIENIE: okazuje się że Adaś „nie do końca” jest osobą godną zaufania i jego słowa „nieco” mijają się z prawdą – a więc może się okazać że osoba kopiująca zrobiła to jednak za wiedzą i zgodą Adasia … co nie zmienia faktu że zarabianie na kopii jest moim zdaniem naganne.
Prześledziłem sobie daty projektów i wychodzi że Adaś był zdecydowanie pierwszy, jego projekt opublikowany 17 maja uważam za pierwowzór:
Natomiast wzorujący, opublikował linki dziś na golden line a wczoraj pierwsze osoby zwróciły uwagę na „podobieństwo” (dzięki Remek):
Co mnie zastanowiło? Listuje:
– kolorystyka elementów się pokrywa
– użyte elementy
– przyciski
– układ
– przecięcia tekstów
– nawet teksty
Gdyby mnie ktoś tak potraktował, zrobiłbym screeny na porównanie i zjadł człeka
Ktoś ma może inne zdanie?