Spory upload portfolio
W ostatnich dniach wziąłem się za uzupełnienie portfolio zaległymi pracami, troszkę się tego nazbierało. Ostatnie dni były płodne ale większość projektów czeka do ich uruchomienia (co czasem trwa i 1-2 lata) więc w większości pojawiają się z końcówki zeszłego roku bądź odrzucone.
Objectified, o designu
Kolejna produkcja Gary’ego Hustwita – twórcy dokumentu o Helvetice. Film zdaje się że opublikowany w zeszłym roku ale ja go dopiero teraz wychaczyłem i ciągnę Blu-ray Disc tylko 30$ za kawał dobrego designu. Przynajmniej po obejrzeniu poprzedniego dokumentu mam takie przeczucie.
fifty fifty
Podczas kręcenia kolejnego video-pokazówki z wykonywania projektu, miałem okazje (praktycznie jak za każdym razem tak jest) szukać materiałów na własną rękę … teraz przy montażu materiału video wyszło mi że mniej więcej dokładnie połowa czasu to jest poszukiwania logotypu klienta i packshotów jego opakowań po stronach całym internecie.
Wreszcie nowe portfolio
Po latach nic nie robienia dla siebie, zawalając 2 noce udało mi się w końcu zmienić to paskudne portfolio na coś świeżego. Pod adresem misz.com pojawiło się prawie skończona strona z prezentacją wybranych najnowszych prac.
Pierwsze moje video ;)
Mój ulubiony „chłopiec do bicia” (o którym często tu i na farmamarketing.info piszę), jak zawsze wychwala swoje gnioty pod niebiosa starając się przekuć porażki w sukces. A mnie jak zawsze trafia coś widząc rezultat pracy … tym razem atutem podobno jest fakt że firma ta, w tydzień zrobiła 4 serwisy produktowe – bez komentarza. No więc usiadłem do photoszkapy co by pokazać że jakość jendnak to nie to samo co jakoś – choćby to był express, a pracę dokumentuje.
Spójność projektu
Chciałbym sobie powrócić do narzekania, jakoś tak wyszło że ostatnio o pracy niezbyt często wypowiadałem się negatywnie. Mamy w firmie spotkania sumujace prace nad projektami gdzie w zespole omawiamy problemy i błędy aby ich nie powtarzać w przyszłości … tylko godzinę po omówieniu dostaje zestaw poleceń powtarzających kropka w kropkę te same błędy i generujące te same problemy.
For sale – porządki w szafie
i na dysku
Ostatnio znów kilka projektów nie poszło do realziacji, dodatkowo dla zabawy zrobiłem dwa jako ilustracje do wpisów na farmamarketing a więc zaczyna mi się robić sporawe archiwum niesprzedanych designów. A więc mała wyprzedaż rusza – na blogu pojawiła się nowa strona „for sale„.
Redesing bloga – trwają prace,
przepraszamy za usterki itd …
Umyśliłem sobie zrobić redesing misz.net … i jak pomyślałem tak uczyniłem, właśnie koduje moją „nową” (kolorystyka i układ są dokładnie takie same, zmiana dotyczy bardziej szczegółów). Dzięki temu na obecnej wersji przez najbliższe max kilka dni prawdopodobnie będzie mogło się coś dziać nieprzewidywalnego (nie pracuje na kopii tylko na żywca). A uchylając rąbka tajemnicy mogę powiedzieć że ta zmiana jest początkiem serii, potem przyjdzie czas misz.com, bloo, dva gdzie […]
Misz się kończy …
… przeczytać można tu i tam już od 15 lat. No jak już tyle lat to się powtarza to musi być to prawda. Niestety przyznanie racji domorosłym krytykom nie kończy tematu :( Tradycją jest też pisanie „za dużo misza w miszu” (choć też nikt nie widzi problemu obok napisać „za mało misza w miszu”), „wypaliłeś się” itp. Zieeeeeew … ten nasz polski podołek, rodzime piekiełko którego żaden czart nie musi […]
For sale
Pojawiło się, w poprzednim poście, pytanie jakie projekty są na sprzedaż – na pierwszy ogień puszcze sześć … pierwszych z brzegu: