Musze odpalic projekt do . . .

i tu dowolna bliska data. Nad tym wpisem się zastanawiam już parę lat i co chwilę mam przykład że ten deadline to najczęściej jakaś ściema. Bo jak nazwać sytuację kiedy projekt miał niby wystartować do jakiegoś dnia (co było nieprzekraczalnym terminem, grożącym co najmniej zagładą połowy świata) a nie stratuje jeden miesiąc czasem i dwa … a najczęściej pół albo i rok.

Madame klient, cd 1

A nie mówiłem że temat wróci :D madame postanowiła „sprostować” moje słowa – niestety zrobiła to w moim portfolio odnosząc się do wpisu na blogu. Mnie to nie pasuje ale z chęcią odpowiem tutaj na wszystkie zarzuty. W sumie to będzie chyba nudne ale jak się powiedziało A to trzeba i B.