b) Czas
Pracując na etacie, robotę na kilka godzin – a pod koniec pracy nawet na kilka dni, przysłowiowo określano jako pracę „na 5 sekund, no może 15 ale nie dłużej„. Zresztą do słownika znajomych z tamtego okresu wpadło więcej „powiedzonek” które spokojnie „dają radę”.
Slowo na niedziele
Śmieszny dialog właśnie usłyszałem i pozwolę sobie go utrwalić jeszcze na chwilę, bo słowa są ulotne :) A rzecz się dzieje w pewnej firmie na korytarzu podczas ostatniego dnia pracy osobnika zwalniającego się na własne życzenie.
Doktor zlo & Psychiczny man
Zakończyłem proces rekrutacji, właśnie powysyłałem maile z podziękowaniem za zgłoszenia i mogę się pochwalić że siedzi nas już dwóch i pół w pokoiku 14 metrowym :D
Idealny zespol do kreacji
Moje przemyślenia na ten temat są wytyczną doświadczeń wyniesionych z agencji i wyobrażeń ale nie koniecznie sprawdzalnych w realnych warunkach. Szczerze mówiąc mam nadzieje w nie za długim czasie moje teorie sprawdzić organoleptycznie.
Szukam grafika do zespolu
Tak jak obiecałem – jeśli będę szukał osoby do zespołu to powiadomię zainteresowanych w tym miejscu. Nastąpił taki dzień i właśnie potrzebuję do pomocy fajną i zdolną osobę chcącą „iść” w kierunku web-desingu (acz nie tylko takie się zdarzają) i taką która wytrzyma ze mną :)
Dzien bez zawracania dupy
… to dzień stracony! Płace – wymagam to dość dobry powód żeby pozawracać tyłek. Kurcze ja jestem dziwny, faktem że mam identyczne podejście że jeśli za coś odpowiednio płacę to wymagam ale do tego sznauję sprzedawcę/wykonawcę i jeśli moje życzenia wymagają dodatkowego wysiłku (który wg mnie mi się należy) to zawsze uprzejmie proszę, tłumaczę i często przepraszam (do tego stopnia że żona się na mnie czasem w sklepie patrzy jak na idiotę jeśli proszę sprzedawczynię o coś z najwyższej […]
Tortem w projekt
Albo jak kto woli tort za projekt … kolejna dyskusja na GL (kto choć trochę siedzi nie przegapi, grupa „Identyfikacja & Branding”). Ja oplułem monitor już na trzeciej stronie, i muszę ostrzec lojalnie że pół godziny na przeczytanie całości wyjęte z życia jak nic.
Zmienmy jednak te kolory
Ten wpis zacząłem 4 miesiące temu … i chciałem się oprzeć na ogólnych doświadczeniach. Czas płynął, coraz więcej szkiców w WordPressie przykrywało wpis który praktycznie w połowie był skończony, aż przyszedł dzisiejszy dzień i całość skasowałem mogąc na świeżo napisać o kolorach i klientach.
Graficy za bardzo sie cenia
Serwisy społecznościowe i grupy poświęcone designowi to istna skarbnica wiedzy o tym jak grafików widzą ludzie prości. Dziś dopatrzyłem się wypowiedzi specjalisty ds. turystyki o projektowaniu znaków (logotypu). Zacne wypowiedzi … zacne …
W obronie klientow
Popsioczyłem sobie na klientke, wiele też takich wpisów popełniłem gdzie wytykałem, ganiłem i przestrzegałem – ale to wcale nie znaczy że klienci są generalnie źli. Generalnie są wspaniali, przynoszą w większości fajne zlecenia dzięki którym ja się realizuje a jeszcze na dodatek za to płacą.