Zieeeeewwwww!

Wczoraj spałem kilka godz, dziś już w ogóle … ważny projekt. Najgorsze w pracowaniu nad nim była świadomość że i tak zleceniodawca będzie niezadowolony, nieważne co i ile zrobię – strasznie de motywujące. Za to pierwszy raz w życiu zrobiłem makietę serwisu i powiem że nie rozumiem czemu nie rozbiłem tego wcześniej.

W Photoshopie mam gridy które dzielą mi projekt (oczywiście 960px) na 6 równych części, a więc w Corelu zrobiłem sobie przedwczoraj „krateczkę” (brrrrr jak ja nie lubie zdrobniania) 6×6 i na niej rysuje sobie elementy jakie dana podstrona ma zawierać. Ojciec, Redaktor techniczny w „Gazecie”, Matka w „Polityce” na makiety napatrzyłem się w życiu sporo a dopiero teraz wpadłem na pomysł planowania przed projektem na papierze. W wypadku projektu „portalowego” jaki mam na tapecie sprawdza się to wyśmienicie – a i widzę przyszłe korzyści takie jak dowód na papierze ustaleń.

makieta

Wiele osób powie że ameryki nie odkryłem – pewnie tak, ale ja się cieszę że znalazłem sposób na ułatwienie pracy sobie i innym.

Teraz spotkanie na którym wiem że będzie się oczekiwać ode mnie 50 screenów a ja mam 5 i że zaraz będą pretensje że na projekcie graficznym box ma w nagłówku słowo „alfa” zamiast „beta” i że właściwie to lepiej w tym miejscu dać video. Pewnie też ktoś palnie że ten tekst to on by inaczej napisał, jakoś to zniosę, chyba że wybuchnę.

Tagi: , , , , ,