Graficy za bardzo sie cenia
Serwisy społecznościowe i grupy poświęcone designowi to istna skarbnica wiedzy o tym jak grafików widzą ludzie prości. Dziś dopatrzyłem się wypowiedzi specjalisty ds. turystyki o projektowaniu znaków (logotypu). Zacne wypowiedzi … zacne …
Jak nic wychodzi że brać grafików ceni się za bardzo :D
logo można zrobić w 5 minut i w cały rok, i to które się zrobi w rok wcale nie musi być lepsze od tego zrobionego w 5 minut (link)
a logo apple można narysować w mniej niż minute, zapewniam Cię (link)
I tu wychodzi czemu jeden z drugim wymyślają sobie ceny za projektowanie na poziomie kilkuset czy nawet kilkudziesięciu złotych – z niewiedzy. Mając przekonanie że wykonanie czegoś kosztuje grafika 5 min to nie dziwię się że uważają 50 zł ofertę za i tak mocno wygórowaną cenę.
Może też wyśmiewanie dzieci z „zleceniaprzeznet” też z mojej strony nie jest mądre … oni tam trzepią w 5 min projekty i zarabiają niezłą kasę ;)
pracować można różnymi metodami, a z punktu widzenia zleceniodawcy ważny jest jedynie efekt końcowy, natomiast to jak wyglądał proces produkcji, konsumenta czy zleceniodawcy zupełnie nie interesuje, dlatego chiny rozwijają się tak szybko bo to rozumieją (link)
I właśnie … skoro ktoś coś robi w 5 min to dla czego klient ma płacić innemu za to że siedzi nad projektem 100x dłużej – mógł zrobić też w 5 min!
Wrócę jeszcze do aktora który chce kastingów na projekty, odpowiedział mu Krzysztof Bochnacki (który chyba oponenta zaskoczył rzeczowością wypowiedzi bo już tego nie skomentował). Ano „cudak” ten porównuje castingi dla aktorów (że on też w nich bierze udział i nie marudzi) do przygotowania projektu … a pojawiły się 2 porównania które chyba całkowicie ten tok myślenia dyskredytują.
Pierwsze że przecież designer musi mieć co najmniej kompa, oprogramowanie, prąd, internet (nie mówiąc o najmniejszej agencji gdzie trza zatrudnić co nie co więcej ludzi) i kasę na bilet do biura a aktor jadący na casting potrzebuje … na ten bilet.
Jak rozumiem w „Plebanii” grasz w swojej sutannie, masz swój własny komplet reflektorów, całą scenografię, własną charakteryzatorkę i garderobianą, którym płacisz bez względu na to czy w danym odcinku reżyser Cię wybierze lub nie? A jak Ci nie zapłacą za odcinek to przyjmujesz to jako oczywistą oczywistość. (link)
A po drugie:
Odegranie fragmentu roli w castingu ze scenariusza – 20 minut. Powiedzmy, że 2 godziny łącznie z przygotowaniem. Powiedzmy pół dnia z dojazdem. […] A teraz projekt logo. […] Lekko licząc 10-18 dni roboczych. (link)
Ja tam wybieram klientów którzy mają trochę większą wiedzę i szacunek do mojej pracy, nie chce mi się tłumaczyć rzeczowo i z cierpliwością jak to tak na prawdę wygląda, acz zazdroszczę Krzyśkowi tej cierpliwości i rzeczowości.
Chyba pozamiatane.
Tagi: casting, klient, praca, wycena