Co PMem powinien umiec

Project Manager powinien posiadać choć podstawową wiedzę żeby móc się nazwać PMem a nie „handlowcem”. Wiedza takowa wydawała by się dość oczywista … ale gwarantuje wam że nie jest, i żeby to było zabawniejsze – nie jest również to jasne dla szefów.

Nie ukrywajmy, „tytuologia” to powszechny grzech w wielu firmach i tak jak graficy w sporej części agencji dostają na wizytówce tytuł „Art Director” z dyrektorowaniem nie mając nic wspólnego (co mnie szczególnie rusza bo od początku swojej kariery naprawdę dyrektorowałem z tym tytułem mając nad sobą jedynie prezesów), tak handlowcy „awansują” i dzięki niewiedzy lub głupocie szefostwa rozdają wizytówki z dumnym „PM”. Na podstawie własnych doświadczeń próbuję zrobić listę: co Project Manager powinien umieć samodzielnie zrobić i jaką powinien dysponować wiedzą.

1

Napisać i wypełnic z klientem brief
… to niby truizm, i wygląda jak dowcip – bo który Project Manager tego nie umie? – ano powiem śmiertelnie poważnie że przez ostatnie 4 lata, pracując codziennie ściana w ścianę z niby PMami nie spotkałem ani jednego który by to potrafił. A nawet lepiej, po podesłaniu im napisanego briefu potrafili jedynie wywalić do kosza plik który od nich wymagał dodatkowej pracy z klientem, ale i posiadania pewnej podstawowej wiedzy technicznej.


2

Posiadać choć minimalną wiedzę techniczną i znać ograniczenia
… i znów widzę parskające śmiechem osoby które miały okazję przyglądać się na spotkaniach popisom bajania gdzieś w chmurach (albo ciemnych kopalniach). Zresztą co radosna dziewoja po psychologii czy panowie po ekonomii, dziennikarstwie, pedagogice mogą wiedzieć o programowaniu czy projektowaniu? Dla nich dodanie modułu do strony czy zmiana kolorystyki to przecież 5s roboty, prezes im to powiedział.

I uważam że wiedza nie musi być gruntowna, acz z doświadczenia wiem że najlepszym Project Managerem z jakim bezpośrednio w jednej firmie działałem był człek który wcześniej zajmował się zawodowo programowaniem. Wiedza ta jednak musi

  • – pozwolić wyartykułować specjalistom klienta/swoje potrzeby
  • – określić w miarę realne czasy na wykonanie poszczególnych zadań
  • – potrafić zaplanować zadania
  • – potrafić podzielić zadania i rozpisać na zespoły
  • – potrafić odebrać zadania

A jej brak wychodzi przy najprostszych sprawach które dzięki niekompetencji osób zwących się dumnie Managerami potrafią nawet najprostsze zadanie rozciągnąć w czasie do absurdalnych rozmiarów.


3

Być asertywnym
w stosunku do wszystkich. I w stosunku do szefa i w stosunku do klienta czy roboli wykonujących jego projekty. Brak tej asertywności powoduje olbrzymie problemy, obsuwy i zdenerwowanie po każdej ze stron. Project Manager jest w tej dość niewygodnej pozycji że stoi między klientem, szefem a wykonawcami. Klient chce jak najwięcej za jak najmniej, prezes chce za jak najwięcej a produkcja jak najmniej :D Każdej z tych stron w sposób do przyjęcia musi potrafić odmówić lub też umieć wymóc czegoś.

Niestety lizydupstwo zawsze wygrywa, a najlepszym sposobem na przetrwanie w firmie jest zgadzanie się na wszystko czego żąda prezes i klient zostawiając na głowie produkcji rozwiązanie tego węzła gordyjskiego … jak już wspomniałem wcześniej wiele razy.


4

Wbrew pozorom nie być alfą i omegą, a potrafić zaufać specjaliście
Umiejętność dość trudna, bo z jednej strony trzeba się znać choć trochę ale z drugiej nie wtrącać i przyjmować to co specjaliści mówią. W sumie mam tu na myśli własne doświadczenia z Project Managerami którzy bez jakiegokolwiek gustu czy wiedzy z zakresu web-designu potrafili żądać wykonywania ich widzimisię graficznych. Dla tego pisałem w punkcie 2 o „minimalnej wiedzy”, ja chyba bym był dobrym PMem dla programistów bo swego czasu programowałem ale nie uważam się za speca, a dla kreacji to już bym był fatalnym managerem – po prostu zamiast zaufać dyrektorowałbym.


5

Posiadać zdolności interpersonalne
Znaczy się umieć dogadać się z każdym … straszne dla mnie bo ja mam swoje antypatie i sympatie i nigdy nie potrafiłem ukryć swoich uczuć. Ale ta umiejętność zjednania sobie ludzi, szczególnie w stosunku do klienta i osób z zespołu realizujących projekt jest kluczowym elementem sprawnej pracy.


Jak dla mnie te 5 punktów, bardzo ogólnie, wyczerpują sprawę. Posiadając takie cechy i umiejętności osoba zarządzająca projektem może nazywać się Project Managerem i ja przed takimi osobami chylę czoła bo jest to praca naprawdę wymagająca sporych umiejętności, wiedzy i opanowania (ja może mam jedną z tych cech). Jak przypominam sobie wszelakie problemy to te punkty powinny je rozwiązać. Niedomówienia, niekończące się zmiany – punkt 1 i 2. Chore terminy – punkty 1, 3, 5. Przesyłanie wiadomości od klienta bez czytania … itd

Jak ktoś ma coś do powiedzenia to chętnie uzupełnię i stworzymy sobie „PMa marzenie” :D

Tagi: , , , , , ,