Wysyp jakis?

Parę ostatnich tygodni to wysyp zapytań. Codziennie, nie ważne czy piątek czy niedziela, co najmniej jedno zapytanie o cenę projektu – nawet jakbym chciał, nie obrobił bym takiej ilości.

Znow na cenzurowanym

Rano jeszcze biegłem, po badaniach, do roboty z zapałem – starczyło kilka godzin żeby zapał prysł i została obowiązkowość. Nawet już uznałem że nie ma sensu udowadniać że nie jest się wielbłądem, nie chce mi się tracić kolejnych godzin na próżne gadanie – fajniej się robi projekty niż „rozmawia” tutaj z ludźmi.

Koszty, koszty, koszty

Siedziałem wieczorem i dłubałem banerek do AppStore aplikacji na iPada, termin na za godzinę a więc człek się spieszył. Po zakończeniu pracy biorę ci ja historię zakupów liczę i liczę i liczę i wyliczyłem 45 kredytów x 1.40$ x 2,84PLN i wychodzi mi 170 złotych polskich i aż oczy przecieram.

Nauczylem synka szparowac

Dość dziwne zajęcie dla 2,5 latka :) ale siedząc u taty na kolanach i patrząc jak ojciec szparuje któreś tam zdjęcie z kolei rzekł „daj tata, ja chce klikać” … ojciec nic nie podejrzewając zapisał pracę i dał dziecku muszkę – a te zaczęło szparować literę 3D i to całkiem przyzwoicie.

Spory upload portfolio

W ostatnich dniach wziąłem się za uzupełnienie portfolio zaległymi pracami, troszkę się tego nazbierało. Ostatnie dni były płodne ale większość projektów czeka do ich uruchomienia (co czasem trwa i 1-2 lata) więc w większości pojawiają się z końcówki zeszłego roku bądź odrzucone.

Slowa nie oddadza tragedii

Miałem nie pisać, wszyscy mówią o tym samym lub wymownie milczą … telewizor wyłączyłem dobre 7h temu, nie mogę znieść tej ciekawości i gadania dziennikarzy kiedy tak naprawdę dźwięk jest zbędny.

Zmeczenie materialu

Czasem człek ma taki etap w życiu zawodowym że ma ochotę pieprznąć wszystko w cholerę i zacząć kopać rowy – przynajmniej wiadomo jaka norma jest, 100 metrów wykopiesz i fajrant, a nie że przyjdzie ci 4 majstrów i każe wykopać 8 rowów w 8 miejscowościach w 8 minut. Mam dość, lecę na pysk, marzy mi się parę dni w ciszy i głuszy. Podobno koniecznie trzeba odpocząć od pracy i nerwów … szkoda że nie dotyczy to wszystkich.

Co klient chce od desingera

Święcie byłem przekonany o tym że klient zwracając się do mnie, zwraca się do specjalisty. Z drugiej strony mówiłem że praca webdesingera to trochę bliżej rzemiosła niż artyzmu … teraz zastanawiam się czy przypadkiem nie dąży do bawienie się w kolorowanki.

Przenosin serwera, meczarnia

Od 3 tygodni nie jestem w stanie przenieść swoich domen do Home … nazwa a to rzuca pod nogi kłody a to wyciąga pomocną dłoń, w home też raz ktoś kompetentny coś podpowie a to odsyła gdzieś indziej, i tak w kółko. Szczęście w nieszczęściu że wpadłem na dopisanie, na czas transferu, do dnesów home domen – w ten sposób część moich serwisów już korzysta z nowego hostingu.

Objectified, o designu

Kolejna produkcja Gary’ego Hustwita – twórcy dokumentu o Helvetice. Film zdaje się że opublikowany w zeszłym roku ale ja go dopiero teraz wychaczyłem i ciągnę Blu-ray Disc tylko 30$ za kawał dobrego designu. Przynajmniej po obejrzeniu poprzedniego dokumentu mam takie przeczucie.