Pokazywanie draftow
Mam/miałem na głowie projekt … dość duży w który popełniłem większość błędów które tak wyśmiewam. Pokazałem draft, pokazałem projekt z tekstami docelowymi (gdzie nie gdzie tylko wstawiłem lorem ipsum jeśli nie miałem wiedzy co to ma być dokładnie), pokazałem podstrony przed zaakceptowaniem strony głównej.
Mlode wilczki 1.
Wiara w ludzi znów podkopana. Jeden gówniarz z drugim zachowali się, lekko mówiąc, mało elegancko. Ot młodzieniec, jeden z drugim, jeszcze po dupie nie dostał i pracy w kamieniołomach nie zaświadczył (znaczy agencji). Jeszcze dojrzeje :)
Poprawki kontra zmiany
Pewien człek przyszedł do salonu samochodowego i poprosił o zaoferowanie mu eleganckiego i funkcjonalnego auta z niekoniecznie nie wiadomo jakim silnikiem i koniecznie w atrakcyjnej cenie. Sprzedawca wypytał się dokładniej o preferowane parametry auta, jakie będzie miało zastosowanie, kto będzie nim jeździł, kto dla klienta jest wzorem i co ma w garażu czy nawet kto oceniał będzie samochód. Na podstawie tego wywiadu zaproponował konkretny model, przedstawił foldery, rysunki, zdjęcia oraz warunki sprzedaży. […]
Davey Awards
Po wielu przygodach, dorzuceniu vatu i cła na statuetkę którą otrzymałem w konkursie (za darmo), naliczonego na podstawie wysokości ubezpieczenia … mogę się wreszcie pochwalić otrzymaniem tej nagrody/wyróżnienia.
Kopiowanie dobrych wzorcow
… po polsku przybiera czasem kuriozalne kształty (NIE, NIE BĘDZIE O PLAGIATACH). Wykonuje projekt strony dla klienta, pewien kluczowy element wykonuje inna firma i mam okazję widzieć jak element „ewoluuje”. I serce mnie boli bo klient sam sobie krzywdę robi.
Duza fota w tle strony
Jak kazdy (mam nadzieję) patrze czasem skąd mam wejścia na strony, ostatnio dość sporo pojawiło się z digartu a najwięcej z jednego pytania na forum. Pytanie z tych „jak coś zrobić bo mój informatyk twierdzi że się nie da” … śpieszę z odpowiedzią – da.
Kim ja jestem?
Ostatni kawałek odpowiedzi na pytania Gazety. Tym razem pytania które mi nie pasowały do żadnego tekstu/tematu.
Wezel gordyjski
Kiedy dostaje się mapę funkcjonalną od klienta, staje się przed problemem o którym już chyba kiedyś pisałem – zrobić dobrze i wg własnej wiedzy, czy zrobić jak klient sobie „uwidział”. Mam na tapecie spory projekt, do którego mam dość sztywne wytyczne i dość sprecyzowane wymagania … z jednej strony SUPER, z drugiej jednak jeśli pomysł klienta jest nieco nielogiczny ma człek 2 drogi – obie nad przepaść.
Placzaca branza nad spsutym
rynkiem
Co i rusz pojawia się płaczliwy głos na forach (przyznaje się że czasem i ja coś rzeknę na ten temat) twierdzący że rynek popsuty jest przez wszelkiej maści pseudo grafików-gimnazjalistów (lub studentów). Do tego stopnia jest to częsty głos że nawet redaktorka z Gazety zadaje pytanie na ten temat:
Odwieczny problem rejestracji
Właściwie każdy z klientów, dla których projektujemy stronę rejestracji przedstawia listę kilkunastu elementów jakie muszą się na niej znaleźć. Kilkunastu elementów, które są całkowicie zbędne na tym etapie, a wg nas wręcz „wrogie”.