Wszystko musi być super
widoczne, bo ja tak chce!

„Proszę to powiększyć bardziej” to dla większości grafików pierwsze słowa od klienta po prezentacji i zarazem czerwona płachta rozpostarta przed jego oczami. Mnie od razu wysuwaja się kły z pod uśmiechu nr.9, jeżą się włosy na plecach i pazury jakoś tak swędzą jakby chciały coś rozerwać. A tak ładnie się zaczynało … na początku podczas rozmowy klient nam opowiada jak bardzo portfolio mu sie podoba, jak pasujemy swoim stylem do jego wizji […]

Coraz bardziej się nakręcam na 
wytykanie fatalnego designu

Po prostu nie rozumiem jak można pieprzyć farmazony jaki to jest się „Innowacyjnym”, „Genialnym” czy „Pierwszym i jedynym” sprzedając klientowi nawet nie odświeżane kotlety i na dodatek z dykty i śmieci. Tak jak ostatnio, rozebrałem i pokazałem własną propozycję graficzną krytykowanego serwisu na farmamarketing.info (zaraz dodam jeszcze na digarcie i deviancie w oczekiwaniu na dyskusję). Tym razem wziąłem sobie na tapetę stoptradzikowi.pl, autor (zdaje się że nieco to słowo na wyrost) nie może się zasłaniać słowami „bo klient […]

Troche kreatywniej ostatnimi
czasy

Ostatnie dni są naprawdę ciekawe, wczoraj choćby całej (prawie) firmie zafundowaliśmy sesję zdjęciową na powietrzu nie tylko było kupę śmiechu ale i efekty są ciekawe. Większość dostała pakiet kilkudziesięciu zdjęć fajnej jakości, a co poniektórzy nawet kilkaset … o dziwo nawet mnie się udało nie wyjść na zdjęciu jak ostatni …

Po uwagach PMa/Klienta

Szczerze powiem że już pewnie się nie dojdzie czy PM zrobił bez zastanowienia forward czy też sam wymyślił zadanie … postanowiłem zrobić dziś instrukcję czemu nie robi się 3 projektów i że ciemne tło niekoniecznie nie pozwala stosować kolorów czy pogrubienia czcionek.

Misz się kończy …

… przeczytać można tu i tam już od 15 lat. No jak już tyle lat to się powtarza to musi być to prawda. Niestety przyznanie racji domorosłym krytykom nie kończy tematu :( Tradycją jest też pisanie „za dużo misza w miszu” (choć też nikt nie widzi problemu obok napisać „za mało misza w miszu”), „wypaliłeś się” itp. Zieeeeeew … ten nasz polski podołek, rodzime piekiełko którego żaden czart nie musi […]

For sale

Pojawiło się, w poprzednim poście, pytanie jakie projekty są na sprzedaż – na pierwszy ogień puszcze sześć … pierwszych z brzegu:

Co robić z niesprzedanymi
projektami

Mi zawsze sporo projektów zostaje, a to klient się rozmyślił a to stwierdziłem że takich zmian nie naniosę albo drugiego projektu za taką kasę wykonywać nie będę, i tak na dysku zajmuje miejsce kilkanaście psd-ków z całkiem fajnymi projektami. Chciało by się sprzedać … ale sprzedaż na swoich stronach jest lekko mówiąc nieefektywna. Opcją jest allegro, i powiem że nawet mógłbym się poniżyć do konkurowania z szczeniakami sprzedającymi „profesjonalne projekty” gdybym nie miał pewności że żaden człek który będzie skłonny […]

Istne wariactwo

Dziś do 4 nad ranem z ludzikami z hameryki konferowanie, rano pobudka bo trza klientowi posłać przeprosiny za korespondencje która wyparowała na łączach i jeszcze coś tam dołożyć górką żeby zadowolenie nie minęło brrrrr i okazało że po zainstalowaniu pluginu do wordpressa i połączeniu twittera z moimi serwisami nie tylko na twitterze pojawiają się informacje o wpisach ale też na blogach pokazują się wpisy z twittera – mały bałagan. Przy okazji naprawiania przysiądę dziś lub bardziej jutro do potestowania bety […]

Czemu klienci tak kochają kontakt telefoniczny?

To proste bo nie pozostaje żaden ślad o czym była rozmowa, potem jak przychodzi co do czego zawsze można kłamać że rozmawiano o czymś innym albo że polecenia nie zostały wykonane. Normą jest dodawanie nowych zadań i zmian zgadzając się w rozmowie na zmienię deadline lub budżetu żeby przy płaceniu zarzucić że umowa była inna, „przecież to tydzień temu miało być” albo „ile? pan chyba żartuje umawialiśmy się na tyle”.

Dostałem drugi brief

Dostałem drugi brief, pierwszy mnie wzruszył a drugi już zaskoczył. Czym ja sobie zaskarbiłem względy u klientów? Zazdrośćcie mi niewierni! Jestem wielki ;)