Słowo „dziękuje”

W samochodzie dziś toczyła się rozmowa o biznesach, od słowa do słowa doszliśmy do ciekawej kwestii – jak klienci „dziękują” za wykonaną dla nich pracę. I równie szybko w rozmowie między dwoma osobami z tej samej branży udało się ustalić jedno – klienci w Polsce nie dziękują.

Inspiracja

Człowiek się inspiruje wieloma rzeczami, i tak napędza się ten świat. Gdyby człowiek nie inspirował się jeden od drugiego albo co gorsze patentował wszystko (jak to dziś w modzie) to zamiast koła mielibyśmy płozy z patyków, co najwyżej, ciągnięte przez błoto po pas przez śmierdzieli w skórach. Nie śmierdzimy (z wyjątkami) i poruszamy się pojazadami wyposażonymi w koła (tysz się znajdą wyjątki) a więc jednak inspiracja spisuje się.

Powieść „Agencja kreatywna”

Wstałem dziś mocno pijany własnym zmęczeniem i jest mi tak już wszystko jedno że zacząłem pisać na skype ludziom powieść pod nic nie znaczącym tytułem „Agencja Kreatywna”. Ogólny zarys mam w głowie, niskobudżetową jakość w planach a pierwsze i jedyne 2 zdania przytaczam poniżej:

Nie musi być ładne jeśli spełnia jakąś funkcję lub ma ciekawą treść …

… podobno. Jak większość osób tak mówi to coś w tym musi być, a ja tu (jeszcze z kilkoma osobami próbujemy wmówić jakieś bezeceństwa że wygląd ma znaczenie). Swego czasu rozprawiałem sobie o tym z tym że tym razem zmieniłem zdanie.

Konkurs na oficjalną stronę Ani Dąbrowskiej

Powinienem obstawiać zakłady, zbiłbym fortunę typując np. zakończenie konkursu na oficjalną stronę Ani Dąbrowskiej … tym razem zamiast rozwodzić się nad ostatnim aktem przekażę głos organizatorom bez zbędnych komentarzy i licząc że piszę o tym ostatni raz.

Dobre argumenta

Rozmawiam z luźnym znajomym / klientem który zamówił aplikacje mobilną na iPada. Właściwie robię prezentacje gotowego produktu. Przedmiotem umowy jest aplikacja-prezentacja, klient przewija slajd po slajdzie i klient cmoka z radości „super”, „fajnie” … aż pojawia się slajd „dziękuje za obejrzenie” tu konsternacja. Ale czemu tu jest strzałka jakby był następny slajd?

Jak to klientom się naprawdę śpieszy

Przeanalizowałem sobie klientów którzy zamówili witryny, którym się strasznie spieszyło a następnie zrezygnowali z usługi po jej wykonaniu. W ciągu ostatnich 3 lat znalazłem sześć takich projektów w których klientom paliło się pod tyłkiem po czym z dziwnych powodów zmieniali decyzję.

Konkurs na stronę Ani Dąbrowskiej – czyli jak podjąć decyzję o nie podejmowaniu decyzji

Wiele osób nie ma ochoty wchodzić na stronę konkursową aby dowiedzieć się co tam ciekawego wymyślono. Za to zamęczają mnie pytaniami – no bo przeca się tam wepchałem z butami i nawet coś pobąkuje o pisaniu artykułu globalnie o konkursach w sieci. Postaram się więc zbiorowo sprzedać kilka śmieszniejszych wątków z tego całego cyrku. A jaki to cyrk niech świadczy około czterokrotna zmiana regulaminu w trakcie trwania „konkursu” oraz to że obecne kroki nie mają z nim nic wspólnego.

Jedna trzecia projektów nie oglądana przez klientów – infografika

Przeanalizowaliśmy kolejne dane za drugi kwartał tego roku i wyłonił się nam obraz który znamy z autopsji. Szczęście w nieszczęściu że nasze doświadczenia w thoke niewiele różnią się od średniej na całym świecie. A więc okazuje się że 4% zaproszeń do obejrzenia nigdy nie zostało otworzone (analizowaliśmy okres powyżej 21 dni od wysyłki zaproszenia) – nie jest to wynik wcale zły, ale już patrząc na poszczególne screeny w projektach okazuje się że klienci nie raczyli zerknąć na 31% […]

Nie rób nic na szybko

Ostatni tydzień: klient chce coś na szybko, musi pokazać na spotkaniu reklamę, on to przegada a dopieści się jak klient klepnie (co oczywiście jest tylko formalnością). Czas – kilka godzin – start.