Kreacja na X godzin

Co raz powtarza się problem u standaryzowania czasu wykonywaniu zadań przez osoby odpowiedzialne za kreację. Strona 12h, logotyp 4h, banner 1h … dobra tu klient obcina kasę na kreację więc trzeba machnąć projekt w połowę czasu.

Znow na cenzurowanym

Rano jeszcze biegłem, po badaniach, do roboty z zapałem – starczyło kilka godzin żeby zapał prysł i została obowiązkowość. Nawet już uznałem że nie ma sensu udowadniać że nie jest się wielbłądem, nie chce mi się tracić kolejnych godzin na próżne gadanie – fajniej się robi projekty niż „rozmawia” tutaj z ludźmi.

Spory upload portfolio

W ostatnich dniach wziąłem się za uzupełnienie portfolio zaległymi pracami, troszkę się tego nazbierało. Ostatnie dni były płodne ale większość projektów czeka do ich uruchomienia (co czasem trwa i 1-2 lata) więc w większości pojawiają się z końcówki zeszłego roku bądź odrzucone.

Zmeczenie materialu

Czasem człek ma taki etap w życiu zawodowym że ma ochotę pieprznąć wszystko w cholerę i zacząć kopać rowy – przynajmniej wiadomo jaka norma jest, 100 metrów wykopiesz i fajrant, a nie że przyjdzie ci 4 majstrów i każe wykopać 8 rowów w 8 miejscowościach w 8 minut. Mam dość, lecę na pysk, marzy mi się parę dni w ciszy i głuszy. Podobno koniecznie trzeba odpocząć od pracy i nerwów … szkoda że nie dotyczy to wszystkich.

Co klient chce od desingera

Święcie byłem przekonany o tym że klient zwracając się do mnie, zwraca się do specjalisty. Z drugiej strony mówiłem że praca webdesingera to trochę bliżej rzemiosła niż artyzmu … teraz zastanawiam się czy przypadkiem nie dąży do bawienie się w kolorowanki.

fifty fifty

Podczas kręcenia kolejnego video-pokazówki z wykonywania projektu, miałem okazje (praktycznie jak za każdym razem tak jest) szukać materiałów na własną rękę … teraz przy montażu materiału video wyszło mi że mniej więcej dokładnie połowa czasu to jest poszukiwania logotypu klienta i packshotów jego opakowań po stronach całym internecie.

Brief i materialy po wykonaniu

Jakoś takoś wracam powoli do życia i tradycyjnie „wściekam” się na genialne pomysły zlecających … tym razem podniesienie ciśnienia powodują mało realne terminy (na jutro, no czasem pojutrze) a po wykonaniu zadania przesyłanie materiałów i wytycznych.

Odswiezone portfolio Activeweb

Na szybciocha przygotowaliśmy odświeżone portfolio Activeweb 2009/2010. Jest tam co prawda, w stosunku do zeszłorocznej edycji, 20% nowości ale i tak wg mnie fajna inicjatywa móc coś takiego zrobić i pokazać klientom.

A podobno z rodziną to 
najlepiej na zdjęciu ;)

Żona pojechała już tydzień temu do swoich rodziców, właśnie podążam naszym ukochanym PKP (dziękuje za pól godziny opóźnienia na start) aby szybciutko ich zabrać do domu. Jeden dzień „luzu” to nawet dało się znieść, człowiek wrócił do domu (późno) usiadł w fotelu i pierwszy raz od x czasu wziął książkę do ręki co by poczytać.

Potruje troche

Potruje dziś znacznie, jak stary pierd … o pokoleniach i zmianach jakie zachodzą. Z Igorem rozmawialiśmy o szerokim spojrzeniu na projekty i wywnioskowaliśmy że jesteśmy ostatnim pokoleniem które poprzez wychowanie i czasy w jakich dorastało potrafi widzieć więcej, całość zagadnienia jakim się zajmuje i szukać rozwiązań problemów zamiast czekać na gotowe.