Upgrade MacBook

Mój MacBooczek ma prawie 1TB przestrzeni dyskowej i 8GB ramu, maszyna zasuwa jak złoto.

Zieeeeewwwww!

Wczoraj spałem kilka godz, dziś już w ogóle … ważny projekt. Najgorsze w pracowaniu nad nim była świadomość że i tak zleceniodawca będzie niezadowolony, nieważne co i ile zrobię – strasznie de motywujące. Za to pierwszy raz w życiu zrobiłem makietę serwisu i powiem że nie rozumiem czemu nie rozbiłem tego wcześniej.

Nie mogę pisać o pracy

Mam zabronione pisanie o tym co dzieje się w pracy … w związku z tym że praktycznie cały dzień to praca (czasem i noc) to trochę trudno znaleźć temat – co odbiło się na wpisach. W pracy jak to zawsze w tygodniu było sporo do popisania … ale ciiiiiiiii, nie mogę nikogo urazić moją krytyką czy kpiną. Więc zamiast pisać robię projekty … ale ciśnienie które narasta spowoduje że czara się zaraz przeleje. Na razie poza wieeeelkim […]

Jestem jednak korektorem

Od roku obserwuję coraz większą ilość pretensji do błędów stylistycznych, literówek czy ortografii w projektach które oddaje (co prawda dotyczy to wielu innych dziedzin ale dziś rozmawiałem o tym z PMO a na koniec dnia znalazłem ciekawy wpis o onanizmie językowym i dyskusję pod nim).

Wszyscy sprzedajemy się jak
tania dziwka …

… na lewo i na prawo nadstawiamy tyłek jeśli ktoś zamacha plikiem banknotów i tylko pieprzymy farmazony o „zasadach”, „kompozycji”, „kolorystyce” czy nawet „artyzmie”. A tak naprawdę raz na jakiś czas jedna na 1000 prostytutek oczaruje klienta i wtedy powstaje coś pięknego, a reszta non-stop daje dupy.

Jak wytłumaczyć grafikowi czy 
koderowi działanie przycisku
pod formularzem

Czasem przy projektach dzięki uprzejmości produkujących opisy działań można się uśmiechnąć. Dostaje opis podstrony do wykonania i przy drugim zdaniu spadam z krzesła w konwulsjach i czuje że mam poważny problem z utrzymaniem moczu. Wiadomość od kogoś kto widać że ma wizję …

Nieprzekraczlny deadline

Jak zrobić z kogoś koncertowego idiotę? Proste, wystarczy żądać od niego planów a następnie zrobić wszystko żeby plany wzięły w łeb i na koniec polecieć na skargę że czegoś nie zrobił/wywiązał/zdążył. W między czasie oczywiście wszystkie rozmowy, ustalenia czy pytania olewamy i na koniec mamy satysfakcję. Ja jestem super a ten łajza znów wszystko popsuł.

Powrót pociągiem z nad morza

Spędziłem naprawdę udane 3 dni nad „duzią wodą” jak mój synek określił kawałek wybrzeża, cytując Filipka dalej mogę powiedzieć „fajno tu” było. No ale nie to dziś mnie rozbawiło/przeraziło (* niepotrzebne skreślić) ano w pociągu nad ranem miałem ci ja rozmowę z „biznesmenem” łkającym mi w rękaw jakie to on ma problemy z grafikami.

Dostałem żółtą kartkę

Dostałem takowe coś i wcale nie jest to stickers z memo jakimś a ostrzeżenie. Śmieje się że teraz druga kartka w tym kolorze i dostanę czerwoną i wypadam z boiska.

Spójność projektu

Chciałbym sobie powrócić do narzekania, jakoś tak wyszło że ostatnio o pracy niezbyt często wypowiadałem się negatywnie. Mamy w firmie spotkania sumujace prace nad projektami gdzie w zespole omawiamy problemy i błędy aby ich nie powtarzać w przyszłości … tylko godzinę po omówieniu dostaje zestaw poleceń powtarzających kropka w kropkę te same błędy i generujące te same problemy.