Wszystko musi być super
widoczne, bo ja tak chce!

„Proszę to powiększyć bardziej” to dla większości grafików pierwsze słowa od klienta po prezentacji i zarazem czerwona płachta rozpostarta przed jego oczami. Mnie od razu wysuwaja się kły z pod uśmiechu nr.9, jeżą się włosy na plecach i pazury jakoś tak swędzą jakby chciały coś rozerwać. A tak ładnie się zaczynało … na początku podczas rozmowy klient nam opowiada jak bardzo portfolio mu sie podoba, jak pasujemy swoim stylem do jego wizji […]

Ktoś chyba już pęka …

Prawdopodobnie Panowie z Active Pharma po publikacjach krytykujących ich „dzieła” nie wytrzymali :D (zapomniałem napisać że cała akcja ma miejsce na farmamarketing.info)

Po uwagach PMa/Klienta

Szczerze powiem że już pewnie się nie dojdzie czy PM zrobił bez zastanowienia forward czy też sam wymyślił zadanie … postanowiłem zrobić dziś instrukcję czemu nie robi się 3 projektów i że ciemne tło niekoniecznie nie pozwala stosować kolorów czy pogrubienia czcionek.

Misz się kończy …

… przeczytać można tu i tam już od 15 lat. No jak już tyle lat to się powtarza to musi być to prawda. Niestety przyznanie racji domorosłym krytykom nie kończy tematu :( Tradycją jest też pisanie „za dużo misza w miszu” (choć też nikt nie widzi problemu obok napisać „za mało misza w miszu”), „wypaliłeś się” itp. Zieeeeeew … ten nasz polski podołek, rodzime piekiełko którego żaden czart nie musi […]

Istne wariactwo

Dziś do 4 nad ranem z ludzikami z hameryki konferowanie, rano pobudka bo trza klientowi posłać przeprosiny za korespondencje która wyparowała na łączach i jeszcze coś tam dołożyć górką żeby zadowolenie nie minęło brrrrr i okazało że po zainstalowaniu pluginu do wordpressa i połączeniu twittera z moimi serwisami nie tylko na twitterze pojawiają się informacje o wpisach ale też na blogach pokazują się wpisy z twittera – mały bałagan. Przy okazji naprawiania przysiądę dziś lub bardziej jutro do potestowania bety […]

Czemu klienci tak kochają kontakt telefoniczny?

To proste bo nie pozostaje żaden ślad o czym była rozmowa, potem jak przychodzi co do czego zawsze można kłamać że rozmawiano o czymś innym albo że polecenia nie zostały wykonane. Normą jest dodawanie nowych zadań i zmian zgadzając się w rozmowie na zmienię deadline lub budżetu żeby przy płaceniu zarzucić że umowa była inna, „przecież to tydzień temu miało być” albo „ile? pan chyba żartuje umawialiśmy się na tyle”.

Dostałem od klienta brief

Dostałem od klienta brief, prawdziwy! 7 stron, pierwszy od 2 lat … jestem wzruszony.

Ten zły klient

Prezes mi zwrócił uwagę że z moich zapisków wywnioskować można jakich to ja mam okropnych klientów i prywatnie i czasem w firmie … trochę ma w tym racje bo dużo łatwiej w pamięć zapadają konfliktowe sytuację (wzbudzają też sporo więcej emocji) niż gładko zakończone projekty. Przyznaje że tych fajnych, gdzie z klientem pracuje się przyjemnie i efekt jest zadowalający, projektów jest znacznie więcej … ale co tu opisywać? Głupoty czy fatalne pomysły zlecającego, spięcia w pracy […]

Pretensje

Napisał do mnie człek jakiś żeby mu zrobić projekt, nie olałem maila ale miałem nawał roboty i nieskończone sprawy, więc odkładałem odpisywanie na wszystkie maile przez tydzień. Nie wiedziałbym nic, zresztą o terminie kiedy będę wolny … no ale udało mi sie ogarnąć tydzień temu i biorę się za odpisywanie i dostaje posta: Szanowny Panie Znudziło mi się czekanie na odpowiedź, straciłem przez Pana tydzień. Będę informował wszystkich w koło o Pańskiej niesolidności. W pierwszym odruchu chciałem odesłać […]

Carpe Diem

Tydzień bez pracy mija a ja nie czuję żebym wypoczął. Wpierw latam z młotkiem i śrubokrętem, potem ze szpachlą i pędzlem a na koniec ląduje w łóżku z bolącym gardłem – cholera znów narzekam! Synek rośnie i zmienia się na oczach, ledwo to było maleństwo do noszenia na rękach a już trzeba się ganiać i wygłupiać razem. Jutro trzeba będzie grać w nogę na podwórku a zaraz potem lecieć na zebranie w szkole. Ktoś mądry kiedyś powiedział że dzieci są po to żebyśmy […]