Białe misie na ulicach i czarno-białe monitory

Na początku stycznia, naprawdę po ciężkich bojach, oddaliśmy klientowi stronę do akceptacji. Mimo trzymania się briefu, przez te 1,5 miesiąca nanosiliśmy prawie codziennie zmiany. Wydawało się że koniec bliski … nie wiedzieliśmy że strony nie widziała centrala. Dziś dostaliśmy wytyczne (ciekawe że po wykonaniu zadania – ale to temat na innego posta), ku rozbawieniu i rozpaczy mamy przygotować stronę wg standardów z 1999r, które już wtedy były mało aktualne! A na koniec BOMBA, strona ma być […]

Piksele na centymerty

Opowieści o klientach mierzących strony linijkami są wszystkim w branży znane … przykłada taki linijkę do monitora i sprawdza czy np. wielkość buttona po lewej jest taka sama jak po prawej. Ale nic nie przebije telefonu jednej z klientek żądającej rozmowy z dyrektorem kreatywnym bo Project Manager ją okłamuje (przekazywał informacje od nas w których informowaliśmy że piksela nie da się przedstawić w formie metrycznej ani żadnej innej bo jego wielkość zależy od wielu czynników jak np. rozdzielczość i wielkość […]

Kolejna potyczka z klientem

Reakcja na opisaną wczoraj historię uzmysłowiła mi że takie życiowe przygody trza jednak zapisywać … szczególnie że parę dni temu na wspominki się nam zebrało i parę takowych zdarzeń w pamięci się odświeżyło. A więc pewnego pięknego, słonecznego dnia w tej samej firmie (ZigZag) wpada klientka, z rozwianym włosem, dostarczyć zgodnie z umową materiały w formie elektronicznej, wali na stół z ryzę papieru zapisaną ręcznie, jakieś notatki, wycinki … grafik: Proszę […]

Budowanie portfolio

Wieki temu napisałem tego posta i jak poprzednio (mam jeszcze 4 :P) czuje że trzeba go już opublikować: W poprzednim poście dotyczącym wykonywania projektów za darmo lub w barterze padło w komentarzach kilka ciekawych kwestii: „Zrób mi stronę za darmo/za śmieszne pieniądze a dzięki mnie będziesz miał setki zamówień” – u mnie kiedyś standard, obecnie jak na rok dostanę taką propozycje to dobrze … natomiast normą jest zbijanie […]

Kopiowania historii ciąg dalszy

Blog Pana Radosława Martera znikł jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wystarczyło parę niepochlebnych komentarzy (nieśmiało przyznam się że dołożyłem się znacznie) i „prask” – biała dziura. Wcześniej mieliśmy popis kasowania komentarzy zbyt mocno zbliżających się do sedna, czyli pokazujących „innowacyjność” i „znajomość tematu” autora przechwalającego się naokoło co to z niego za guru od marketingu nie jest. Niestety żadnej merytorycznej dyskusji nie było, tylko kupa śmiechu dla odwiedzających. […]

Plagiat plagiatem pogania

Na deviancie rozszalała się dyskusja na temat plagiatów, fakt – powód jest niezły. Palant z Indii postanowił zorganizować sobie firmę desingerską, problem miał jedynie z umiejętnościami … ale od czego mamy internet! A więc wynalazł projekt 73dpi i po lekkich przeróbkach wystawił jako stronę firmową. Cóż, portfolio tysz trza było zapełnić i tu wystarczyła wizyta na deviancie, ctrl+c / ctrl+v i portfolio pełne. Głupota na najwyższym poziomie, polecam wczytać się […]

Godzina mojej pracy

Prezes zarządził że w godzinach 10:30 – 15:30 nie przeszkadza się w żaden sposób kreacji w pracy. 10:41-11:44 wpada PM, na mój widok dębieje „a myślałem że cie nie ma”, „co tam u ciebie” … 0 min. na kreacje 10:44-11:52 wpada PM, bardzo delikatnie proszę o spotkanie w wyznaczonych godzinach – zanim wychodzi z pretensją pojawia się słynne „ale ja 5min, ale ja, ale … inni nie mają takich problemów” 8 min. na kreacje 11:00-11:02 PM na skype konsultuje […]

Czemu mnie nie lubią

Rozglądając się co na rynku piszczy wpadłem przez przypadek na blog infopraca.pl gdzie wychaczyłem parę fajnych tekstów. Narzekam na współpracowników to czas ocenić siebie, więc w wpisie o wadach pracownika znalazłem kilka które pasują do mnie: Plotkujesz no czasem się zdarza komuś dupę obrobić ale zdecydowanie mniej niż obrabia się mi – skreślam ten punkt, najczęściej jednak obrabiam dupe tak aby obrabiany słyszał a to już nie plotki Nie można na Tobie polegać można, […]

Wigilia, Święta, Sylwester, Nowy Rok

Znów zasuwam pociągiem relacji Warszawa – Dęblin, sam w przedziale i sumuje ten rok. Dla mnie jest średnio udany, prywatnie klapa, zawodowo … moja praca stała się niewdzięczna – więc też dupa. Największy pozytyw to syn, którego niestety widuje tylko w raz w tygodniu robiąc 250km. Jakoś tak wyszło że niezbyt udało mi się też po świętować … klienci zamykali budżety, PMi nabrali jak głupi projektów z czasem […]

Oferta pracy dla webdesingera

Daliśmy we wtorek i środę ogłoszenie że szukamy webdesignera z jakimś doświadczeniem i ciekawym portfolio. Jak na razie Dostałem oferty od 4 ilustratorów, 2 dtpowców, 5 niewiadomo co robiących, 2 z poziomem jakim zdecydowanie nie powinni się chwalić i jednego webdesignera … choć nic nie przebije zeszłorocznej rekrutacji i zgłoszenia dróżnika który w liście motywacyjnym nam napisał że co prawda doświadczenia nie ma ale chęć nauczenia się czegoś nowego jest u niego wielka (przyznam że po pierwszym wybuchu […]