Anonim opowiada o odwadze
Ostatni projekt jaki sobie wziąłem na tapetę jest znów startem do najazdów na mnie :) Krytykowałem sporo ale dawno nie Pana Radosława z Active Pharme za jego poematy pochwalne na temat lekko mówiąc poślednich produkcji – nawet jeszcze nie zacząłem (jeno opublikowałem draft filmu) a już anonimy zalewają komentarze. Czy oni nigdy się nie nauczą że takie działania zamiast mnie zniechęcić nakręcają jedynie sprężynę?
Wreszcie nowe portfolio
Po latach nic nie robienia dla siebie, zawalając 2 noce udało mi się w końcu zmienić to paskudne portfolio na coś świeżego. Pod adresem misz.com pojawiło się prawie skończona strona z prezentacją wybranych najnowszych prac.
Pierwsze moje video ;)
Mój ulubiony „chłopiec do bicia” (o którym często tu i na farmamarketing.info piszę), jak zawsze wychwala swoje gnioty pod niebiosa starając się przekuć porażki w sukces. A mnie jak zawsze trafia coś widząc rezultat pracy … tym razem atutem podobno jest fakt że firma ta, w tydzień zrobiła 4 serwisy produktowe – bez komentarza. No więc usiadłem do photoszkapy co by pokazać że jakość jendnak to nie to samo co jakoś – choćby to był express, a pracę dokumentuje.
Nie mam już gwiazdki
Od paru dni nie jestem już moderatorem na digart, parę osób się napewno ucieszy a parę z tej okazji zorganizuje w swoich miastach huczne zabawy ;) Nie powiem że zmiana ta była pożądana przeze mnie, ale na pewno spodziewana – przez ostatnie miesiące (co było widać też na blogu) nie miałem szans zająć się swoimi obowiązkami wynikającymi z gwiazdki przy nicku.
Premiera Openmedica 2.0 Beta
Parę osób zauważyło że nie było mnie jakiś czas online, dzięki wyrozumiałości żony udało mi się ogarnąć i wrócić. Przez te parę dni napisałem sobie parę postów nawet na zapas. Muszę jeszcze ogarnąć sprawy związane z moimi obowiązkami w necie i będę prawie na czysto.
Szybko dobrze i tanio – bull
shit!
Kolejny wpis na farmamarketing.info mojego autorstwa zainspirowany poczynaniami Pana Martera z ActivePharma. Bardzo zabawnie lekko pojechał po Artagence sugerując że jego firma zdecydowanie lepiej sobie radzi bo potrafi np. zrobić serwis w kilka dni.
I ja napisze o iTablecie
Wszyscy w jakimś amoku przed keynote dzisiejszym Appla, ja jakoś sraczki z tego powodu nie mam ale mam też swoje oczekiwania i wydaje mi się że chłodno przekalkulowałem kilka opcji.
Zieeeeewwwww!
Wczoraj spałem kilka godz, dziś już w ogóle … ważny projekt. Najgorsze w pracowaniu nad nim była świadomość że i tak zleceniodawca będzie niezadowolony, nieważne co i ile zrobię – strasznie de motywujące. Za to pierwszy raz w życiu zrobiłem makietę serwisu i powiem że nie rozumiem czemu nie rozbiłem tego wcześniej.
Projektów też nie mogę
pokazywać
Przegrzebałem kilka wiadomości w Outlooku które mi umknęły i po raz kolejny wypływa sprawa pokazywania projektów w portfolio. Rękę dam sobie uciąć że ustalałem na początku dłuższej współpracy z każdym klientem, że pokazuje projekty po ich wdrożeniu i premierze albo odrzuceniu. Teraz czytam sobie tu i tam (ludzie mają podobne problemy) że każdorazowo, wg zleceniodawców, muszę otrzymać zgodę na „pochwalenie” się projektem graficznym od Firmy dla której projekt został wykonany oraz zleceniodawcy … w praktyce oznacza […]
Prawo a praca grafika
Znów na Goldenline podczas dysputy wdałem się w ciekawą dyskusję. Tym razem człowiek pytał się na jakich zasadach może w prywatnych projektach „dla treningu” wykorzystywać materiały takie jak logotypy czy ogólnie dostępne zdjęcia (acz przecież chronione prawem autorskim) i jak wygląda sprawa ewentualnej publikacji w galerii takich prac.