Dzieje się dzieje

Szybkich projektów część dalsza, jakoś takoś mi się zachciało po projektować. Jakoś tak mi tęskno się zrobiło do freelancerki, może z tempem przesadzam próbując nadrobić „zaległości”, ale przyjemnie mi jakoś jak się patrze w fotoszkape na szparowane zdjęcia i na stan kredytów na istock.com który wreszcie ruszył w dół. Na wykończeniu kazaro, youplanet i rompox WSTAW_GOOGLE Oczywiście niekończący problem zamknięcia się w wytycznych z briefu, człowiek chciałby zaproponować więcej i więcej żeby fajniej działało, lepiej wyglądało […]

Szybki projekt

Udało mi się zrobić naprawdę szybki projekt, o dziwo bez większych uwag od klienta! Zaakceptowany z jedna drobną zmianą w tekście. Siedze już co prawda nad następnym pomysłem ale fajne słowa od klienta dostałem i aż musiałem się uzewnetrznić. Budżet i czas co prawda nie pozwala na poszalenie sobie ale nieśmiało pozwole sobie powiedzieć że wychodzi toto co najmniej przyzwojcie. Marzy mi się jednak coś innego … coś co pozwoli zrobić sesję zdjęciową, zatrudnić flashystów i animatorów, […]

10 przykazań freelancera

Nie będziesz brał zleceń od niepoważnych osób (dzieci, osób prywatnych mających genialne pomysły, konkurentów i pseudo agencji), sprawdzisz wiarygodność klienta – jeśli ogłasza się na serwisach typu „zlecenia przez net” spluniesz 3x przez ramie i zakopiesz maila w przepastnym koszu freelancera. Podpiszesz zawsze umowę z sprecyzowanymi warunkami działania obu stron, nie dasz się skusić złemu – słowa „prosty, szybki projekt” zadziałają an ciebie jak mróz […]

Tydzień patrzenia na świat z góry

Nająłem się (zostałem najęty) na kolejny tydzień pracy w siedzibie MSD w Warsaw Trade Tower – wyczesany widok z okna, mimo że miałem okazje już 2 lata temu spędzić 2 miesiące na tym samym piętrze (39 – winda powoduje eksplozje w uszach) to jednak widok sie nie nudzi.

dostane 2 x w łeb, ciąg dalszy

Zdenerwowałem się już ze 2x w tym tygodniu – szybko oddałem zaliczkę 200zł bez jakiegokolwiek zapewnienia o niewykorzystaniu projektu bo 2web internet wynajęło „prawnika, dresa, firmę windykacyjną, firmę handlującą długami, firmę prawniczą” w jednej osobie przedstawiającej się jako Wojciech Polaczek z Poznania (lub Pruszkowa – tu sie myli w zeznaniach) która to zaszczyciła mnie serią gróźb. Zaczyna się łagodnie – wpierw małe oszustwo, mimo że nie jestem zainteresowany […]

2web internet

Obiecywałem sobie tysiąc razy że nie będę zadawał się z gówniarzami i co? Młody człowiek przekonał mnie żebym mu sprzedał stary projekt za 1000zł … a teraz masz babo placek. Oczywiście nie skończyło się na samym wygrzebaniu projektu, po znalezieniu źródeł w przepastnym archiwum okazało się że trzeba dorobić miejsce na bannery. Po przeróbkach wymagania wzrosły i trza było dorobić podstrony (tu już wpadła myśl że może nie warto – ale szkoda paru godzin, […]

Oczekujesz konstruktywnej krytyki

Oglądając czuję się jak w „domu” … zapomnij o komentarzach, niestety czeka cie tylko: Wygrzebane na GoldenLine.

Uczciwość

Wczoraj miałem okazje przejechać się z dość „uczciwym” taksówkarzem, przekonałem się różnicy między 8.43km a 9.64km w korkach. Naprawę złapał mnie nerw na taryfiarza, 2x dłużej jechałem stojąc w korkach i mijając puste ulice kierujące krótsza drogą do celu … jechałem najbardziej zatłoczonymi ulicami i na okrągło tylko dla tego że rozmawiałem przez telefon i nie powiedziałem jak jechać i chyba pierwszy raz pękłem. „wkórw” (wybaczcie to słowo) uzewnętrzniłem i nie daruje pacanowi […]

Plujmy wszyscy na naszą klasę

Ostatnimi czasami (może dzięki setkom podsumowań z przełomu roku) na wszelkiego rodzaju blogach zaczęło się gromadne opluwanie serwisu nasza-klasa.pl … i szczerze powiem że nie do końca wiem czemu aż tak zajadle. Gdzieś cieszono się że omawiany serwis w głosowaniu czytelników dzięki akcji autorów nie zyskał miana najważniejszego wydarzenia roku, gdzie indziej dodano go do listy największych porażek roku 2007. Dla mnie to jednak nie jest zrozumiałe, autorzy trafili w potrzeby […]

Propozycje współpracy

Ostatnio pojawiło się kilka propozycji w mojej skrzynce a jako że skończyłem zaległe projekty (jeszcze muszę pogonić trochę z płatnościami, choć bardzo nie będę naciskał bo sam przeciągałem terminy). Przyglądam się propozycjom, rozważam za i przeciw, czasem już coś tam w głowie się układa pod rozdzielczość 1024 i koresponduje … i za chiny ludowe nie mogę zrozumieć czemu klienci nie chcą podać mi budżetu jakim dysponują na dany projekt. 99% żąda podania ceny za stronę główna i 3 podstrony, ciekawe czy malarz ma im wycenić obraz na podstawie ilości pociągnięć pędzlem?

Cenniki pseudo firm w stylu „projekt strony + galeria + kontakt = 999zł, projekt strony + galeria + 4 podstrony oferty + kontakt 1399zł” to czysta kpina. Jakby prace nad projektem można było usystematyzować – dla tego klienta pracujemy 4h i kupujemy zdjęcia za 35$ a dla tego 16h i przeznaczamy na materiały 125$. Ja czasem siadam kupuje na istocku zdjęcie za dolara i siedząc 2 godziny kończę całkowicie prace będąc zadowolonym albo potrafię dłubać coś tygodniami i wydać na nietrafione zdjęcia parę setek zielonych.