Szybko dobrze i tanio – bull
shit!

Kolejny wpis na farmamarketing.info mojego autorstwa zainspirowany poczynaniami Pana Martera z ActivePharma. Bardzo zabawnie lekko pojechał po Artagence sugerując że jego firma zdecydowanie lepiej sobie radzi bo potrafi np. zrobić serwis w kilka dni.

Upgrade MacBook

Mój MacBooczek ma prawie 1TB przestrzeni dyskowej i 8GB ramu, maszyna zasuwa jak złoto.

Wolę jednak barszczyk

21 stycznia odbyła się premiera bety Openmedica 2.0 (dostępna dla wybranych testerów), wśród gości znalazła się osoba która mi tak pięknie kiedyś mówiła że ON być na poziomie a ja to burak. I wszem i wobec powiem że nie chce na pewno być na takim poziomie, wole barszczyk …

Wkurzają mnie kartki świąteczne

Napisane w święta: Ledwo się skończył sezon na kartki świąteczne … w skrzynce dziennie po kilkanaście – kilkadziesiąt kartek, nic tylko się pochlastać. Gdyby jeszcze tylko od znajomych, ale nie … każda firma z która miałem (a często i nie) coś wspólnego śle mi życzenia „spokojnych i radosnych świąt”. Nie będą spokojne i radosne bo będę czyścił te śmieciowisko!

Mistrzowie cientej riposty

Mój klient pokazał mi pismo które do niego skierowała kancelaryjka jakowaś, pismo to skierowane „teoretycznie” do mnie jest żądaniem (a w praktyce po rozmowie tel. groźbą) usunięcia moich prywatnych opinii z tego bloga i z bloga o farmamarketingu o firemce Active Pharma. Miałem też nieprzyjemność rozmawiać z radcą prawnym reprezentującym „toto”, który zachował się w podobnym stylu jak przedstawiciele firemki którą tak moje opinie ubodły – wydzierał się na mnie i groził sądami – jak dla mnie […]

Projektów też nie mogę
pokazywać

Przegrzebałem kilka wiadomości w Outlooku które mi umknęły i po raz kolejny wypływa sprawa pokazywania projektów w portfolio. Rękę dam sobie uciąć że ustalałem na początku dłuższej współpracy z każdym klientem, że pokazuje projekty po ich wdrożeniu i premierze albo odrzuceniu. Teraz czytam sobie tu i tam (ludzie mają podobne problemy) że każdorazowo, wg zleceniodawców, muszę otrzymać zgodę na „pochwalenie” się projektem graficznym od Firmy dla której projekt został wykonany oraz zleceniodawcy … w praktyce oznacza […]

Nie mogę pisać o pracy

Mam zabronione pisanie o tym co dzieje się w pracy … w związku z tym że praktycznie cały dzień to praca (czasem i noc) to trochę trudno znaleźć temat – co odbiło się na wpisach. W pracy jak to zawsze w tygodniu było sporo do popisania … ale ciiiiiiiii, nie mogę nikogo urazić moją krytyką czy kpiną. Więc zamiast pisać robię projekty … ale ciśnienie które narasta spowoduje że czara się zaraz przeleje. Na razie poza wieeeelkim […]

Prawo a praca grafika

Znów na Goldenline podczas dysputy wdałem się w ciekawą dyskusję. Tym razem człowiek pytał się na jakich zasadach może w prywatnych projektach „dla treningu” wykorzystywać materiały takie jak logotypy czy ogólnie dostępne zdjęcia (acz przecież chronione prawem autorskim) i jak wygląda sprawa ewentualnej publikacji w galerii takich prac.

Dla czego trzeba słuchać złych
przeczuć

W dziale „for sale” pojawił się nowy projekt wykonywany dla firmy maYday, już rozpoczynając współpracę z tą agencją coś mi przeczucie mówiło żeby za toto się nie brać – na stronie ogłoszenie o nierozstrzygnięciu konkursu na projekt strony … ale człowiek nigdy się nie oduczy swojej naiwności. Kasa akceptowalna, warunki i życzenia jasne na zaliczkę nie psioczą, co tam przeczucia – do roboty!

Grochem o ścianę czyli dysputa
buraka z burakiem

A se dziś „podyskutowałem” na Golden line, po rozmowie z Jakubem Jabłońskim wdałem się chyba trochę przypadkiem w pyskówkę z znanym guru e-marketingu (a nawet farmamarketingu, ups … kolejny?) – Mirekiem Połyniakiem. Oj działo się już tak „ciekawie” że moderator pokasował i zamknął wątek a ja z rozbawieniem spróbuję kontynuować albo zostawić info dla potomnych :D